Władysław Bartoszewski był "niezłomnym bojownikiem o wolność i pojednanie", człowiekiem dalekowzrocznym i odważnym, łączącym intelekt i czyn - napisała kanclerz Niemiec Angela Merkel w sobotę w liście kondolencyjnym do premier RP Ewy Kopacz.
Bartoszewski był "człowiekiem intelektu i czynu. Człowiekiem dalekowzrocznym i odważnym, niezłomnym bojownikiem o wolność i pojednanie" - napisała Merkel.
"Zamiast zwątpić (...) kontynuował walkę"
Jak zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu, te cechy charakteru Bartoszewskiego widoczne były w latach oporu przeciwko Niemcom w czasach narodowego socjalizmu, gdy po zwolnieniu z obozu koncentracyjnego Auschwitz uczestniczył w powstaniu warszawskim.
"Zamiast - w obliczu niezmierzonych cierpień - zwątpić w (sens) życia, stać się zgorzkniałym lub obmyślać zemstę, Bartoszewski kontynuował niewzruszenie walkę o wolność i pojednanie" - czytamy w liście przekazanym PAP przez urząd kanclerski.
Jego celem stało się niedopuszczenie do powrotu podobnych cierpień. W ten sposób stał się jednym ze sprawiedliwych wśród narodów - napisała kanclerz.
Merkel przypomniała, że po zakończeniu wojny Bartoszewski był prześladowany przez nowe władze i spędził wiele lat w więzieniu. Angażując się na rzecz Solidarności, przyczynił się do przezwyciężenia komunistycznej dominacji i do zakończenia podziału Europy. Po upadku żelaznej kurtyny Bartoszewski - jako minister spraw zagranicznych - "forsował integrację europejską".
"Niepowtarzalna osobowość"
Merkel zwróciła uwagę na szczególną rolę Bartoszewskiego dla relacji polsko-niemieckich. Na długo przed zjednoczeniem Niemiec nawiązywał kontakty z oboma państwami i społeczeństwami niemieckimi (RFN i NRD). "Polacy i Niemcy, pomni strasznej przeszłości, powinni - jego zdaniem - kształtować wspólną europejską przyszłość" - czytamy w liście kondolencyjnym.
Bartoszewski był - zdaniem Merkel - "niepowtarzalną osobowością" i posiadał "bojowy autorytet", z którego robił użytek, aby raz po raz domagać się wzmocnienia więzów łączących oba kraje.
Merkel przypomniała, że Bartoszewski miał wygłosić słowo końcowe podczas polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych w najbliższy poniedziałek. "Jego milczenie poruszy nas do głębi" - oświadczyła kanclerz.
"Chylę czoła przed dorobkiem życia i humanizmem tego wielkiego człowieka" - napisała szefowa niemieckiego rządu.
Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że w poniedziałek w czasie spotkania z przedstawicielami niemieckiego rządu odczyta przemówienie prof. Bartoszewskiego przygotowane na tę okazję.
Steinmeier też pożegnał profesora
„Wiadomość o śmierci Władysława Bartoszewskiego bardzo mnie zasmuciła. Jego życie - tak bogate w wydarzenia, a zarazem satysfakcjonujące - odbija jak w soczewce grozę XX wieku oraz radość z odzyskanej wolności i determinację w dążeniu do niej jego ukochanej Polski. W czasie powstania w warszawskim getcie, w Auschwitz i z ręki komunistycznej władzy, Władysław Bartoszewski doznał niezmierzonego cierpienia. Nigdy jednak nie pogrążył się w rozpaczy, a jeszcze mocniej walczył o ideę wolnej i demokratycznej Polski w sercu Europy. We Władysławie Bartoszewskim straciliśmy wielkiego Europejczyka i bojownika o wolność. Jego zaangażowanie w niemiecko-polskie pojednanie i przyjazne relacji Polski i Niemiec nigdy nie zostanie zapomniane” - napisał.
Autor: adso/ja/kwoj / Źródło: PAP, tvn24.pl