Podczas trwającego w Pekinie XIX krajowego zjazdu Komunistycznej Partii Chin (KPCh) prezydent Xi Jinping raczej nie wyznaczy osoby, która mogłaby stać się jego następcą na kolejnym zjeździe za pięć lat – podał w piątek hongkoński "South China Morning Post".
Według źródeł tego dziennika żaden z dwóch dygnitarzy młodszego pokolenia, w których obserwatorzy upatrywali potencjalnych następców Xi, nie zostanie awansowany do najpotężniejszego organu w rządzącej partii. Zgodnie z przyjętym zwyczajem każdy przywódca przed objęciem władzy powinien spędzić pięć lat jako członek siedmioosobowego Stałego Komitetu Biura Politycznego Komitetu Centralnego.
Jeżeli protegowany poprzedniego prezydenta Hu Jintao szef partii w prowincji Guangdong Hu Chunhua oraz wierny stronnik prezydenta Xi, obecny sekretarz KPCh w Chongqingu Chen Miner nie wejdą do Stałego Komitetu, będzie to w kontekście nieformalnych reguł chińskiej polityki oznaczało brak potencjalnego następcy, który mógłby przejąć władzę na kolejnym krajowym zjeździe partii w 2022 roku.
Xi nie wskaże następcy?
Według źródeł "SCMP" 54-letni Hu Chunhua zostanie w marcu zgodnie z przewidywaniami mianowany wicepremierem, ale jego szanse na miejsce w Stałym Komitecie nikną. 57-letni Chen Miner, który przyciągnął ostatnio uwagę obserwatorów za sprawą swoich szybkich awansów, nie jest jeszcze członkiem Biura Politycznego i nie wydaje się, aby mógł przeskoczyć dwa szczeble na raz i wejść od razu do jego Stałego Komitetu.
Brak potencjalnego następcy dodatkowo podsyciłby spekulacje, że Xi, najsilniejszy chiński przywódca od dziesięcioleci, może zechcieć pozostać na stanowisku po zakończeniu swojej drugiej kadencji. Według źródeł "SCMP" powodem takiej decyzji jest niezadowolenie prezydenta z przyjętego zwyczajowo mechanizmu przekazania władzy, który zapewnia wprawdzie ciągłość i stabilność rządów, ale jednocześnie nakłada przedwcześnie olbrzymią presję na kandydata do objęcia sterów – pisze "SCMP".
Zarówno Xi Jinping, jak i Hu Jintao dobrze znają tę sytuację, gdyż sami przed objęciem szefostwa w partii spędzili pięć lat na niższych pozycjach najpotężniejszego chińskiego organu.
Dwaj zaufani prezydenta "awansują"
"SCMP" przypomina, że w przeszłości przekazywanie władzy w Chinach bywało trudne i ryzykowne. Mao Zedong trzykrotnie wybierał swojego następcę, a pierwszych dwóch zginęło w kontrowersyjnych okolicznościach. Deng Xiaoping natomiast, po odsunięciu od sterów trzeciego protegowanego Mao, Hua Guofenga, sam dwa razy zmieniał zdanie w sprawie swojego następcy i ostatecznie zdecydował się na Jiang Zemina.
W osobnym artykule dziennik prognozuje awans do Stałego Komitetu dwóch zaufanych ludzi prezydenta Xi: Li Zhanshu i Zhao Leiji’ego. 67-letni Li ma zastąpić odchodzącego na emeryturę przewodniczącego chińskiego parlamentu Zhang Dejianga. Z kolei 60-letni Zhao Leiji ma zająć miejsce pogromcy skorumpowanych urzędników Wang Qishana, szefa partyjnej komisji dyscyplinarnej, a być może również objąć szefostwo w superagencji do zwalczania korupcji, której utworzenie zapowiedziano.
XIX krajowy zjazd KPCh potrwa do przyszłego wtorku, a najważniejsze decyzje, w tym nowy skład Stałego Komitetu, zostaną zaprezentowane po jego zakończeniu.
Autor: pk//kg / Źródło: PAP