Londyn: pociągnąć do odpowiedzialności brutalny reżim


Premier Wielkiej Brytanii Theresa May oświadczyła, że syryjski reżim i wspierające go państwa, w tym Rosja, muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności za atak chemiczny we Wschodniej Gucie w Syrii, który przypisywany jest siłom rządowym.

- Tak, chodzi tu o działania, brutalne posunięcia (prezydenta Baszara el) Asada i jego reżimu, ale chodzi też o wspierających ten reżim. Oczywiście Rosja jest jednym ze wspierających - powiedziała May podczas konferencji prasowej w Kopenhadze, gdzie spotkała się z premierem Danii Larsem Lokke Rasmussenem.

- To brutalny reżim, który atakuje swój własny naród, i musimy powiedzieć bardzo jasno, że należy go pociągnąć do odpowiedzialności, tak jak jego sojuszników - dodała. Premier oznajmiła, że Wielka Brytania prowadzi rozmowy ze swymi sojusznikami, aby podjąć decyzję na temat tego, jaka "reakcja (na atak chemiczny) jest konieczna". Brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson powiedział wcześniej, że domaga się "zdecydowanej reakcji międzynarodowej" na atak we Wschodniej Gucie oraz aby "pełna gama opcji" była brana pod uwagę. Również w poniedziałek szef Pentagonu Jim Mattis oznajmił, że nie wyklucza żadnej odpowiedzi na atak chemiczny w Syrii; zarzucił też Rosji, że nie spełnia swych zobowiązań, zgodnie z którymi powinna doprowadzić do całkowitej likwidacji broni chemicznej w Syrii. Wcześniej w poniedziałek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył, że doniesienia o przeprowadzeniu przez syryjskie siły rządowe ataku chemicznego we Wschodniej Gucie to prowokacja.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: