Znany amerykański aktor Mark Wahlberg zwrócił się do władz stanu Massachusetts z prośbą o ułaskawienie w sprawie sprzed 26 lat, kiedy jako 16-latek zaatakował Wietnamczyka. Mężczyzna twierdził, że w wyniku napaści przestał widzieć na jedno oko. Aktor spędził wówczas w więzieniu 45 dni.
Według akt sądowych w nocy z 8 na 9 kwietnia 1988 roku 16-letni Mark Wahlberg brutalnie zaatakował Wietnamczyka Thanh Lama. Przyszły aktor obrzucał go rasistowskimi tekstami i pobił do nieprzytomności, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Kiedy poszukiwała go policja, Wahlberg spotkał innego Wietnamczyka Hoa "Johnny'ego" Trinha. Chcąc odwrócić uwagę przejeżdżającego radiowozu, objął ramieniem mężczyznę i udawał, że są znajomymi. Kiedy policjanci ich minęli, przyszły aktor uderzył Trinha w twarz. W efekcie ten miał stracić wzrok w jednym oku.
Wahlberg ostatecznie został zatrzymany przez policję. Oskarżono go o próbę zabójstwa, napaści nie zakwalifikowano jednak jako atak na tle rasowym. Skazano go na trzy miesiące więzienia. W celi spędził łącznie 45 dni.
Żałuje tego, co zrobił
Dziś aktor żałuje tamtych zdarzeń. "Jest mi niezmiernie przykro z powodu rzeczy, które zrobiłem w nocy z 8 na 9 kwietnia 1988 roku, a także, że trwale uszkodziłem ciało jednej z ofiar" - pisze w petycji do stanu Massachusetts. "Od tamtego czasu poświęciłem dużo, aby stać się lepszym człowiekiem i obywatelem oraz by być wzorcem dla moich dzieci i innych osób" - pisze.
Czy wspomina o tym, bo chce uzyskać pozwolenie na sprzedaż alkoholu w swojej restauracji "Wahlburgers" w Bostonie? Wszystko na to wskazuje. Na osobie, które chce takie zezwolenie uzyskać, nie może ciążyć wyrok.
Sama ofiara już przebaczyła aktorowi. Trinh do niedawna nie znał tożsamości napastnika. Jakiś czas temu przyznał, że mógł się mylić, sądząc, że stracił wzrok przez atak Wahlberga. Jak stwierdził, oko mogło być uszkodzone już wcześniej, w wyniku wybuchu granatu w czasie wojny w Wietnamie. - Był młody i lekkomyślny, ale wybaczam mu napaść. Każdy zasługuje na drugą szansę. Zapłacił za swoją zbrodnię, idąc do więzienia. Nie mówię, że mnie nie bolało, kiedy bił, ale to było już tak dawno temu - mówi dziś Wietnamczyk.
Niewłaściwy moment
Jak piszą amerykańskie media, aktor nie mógł wybrać gorszego momentu na zwrócenie się z prośbą o ułaskawienie. Od dłuższego czasu USA są wstrząsane przez niepokoje społeczne po wydarzeniach w Ferguson. 9 sierpnia 18-letni Afroamerykanin Michael Brown został zastrzelony na ulicy przez białego policjanta Darrena Wilsona. Policja z Ferguson twierdziła, że nastolatek zachowywał się agresywnie, natomiast świadkowie utrzymywali, że Wilson strzelał do nieuzbrojonego Browna, choć ten stał z rękami podniesionymi do góry.
Ława przysięgłych hrabstwa St. Louis w stanie Missouri uznała, że nie ma podstaw do oskarżenia funkcjonariusza. Śmierć Browna lokalna czarna społeczność odebrała wówczas jako przestępstwo na tle rasowym. Rozpoczęły się rozruchy i starcia z policją, podczas których doszło do demolowania sklepów.
Do podobnych protestów doszło na początku grudnia w Nowym Jorku po tym, jak ława przysięgłych tamtejszego sądu nie postawiła zarzutów białemu policjantowi oskarżonemu o spowodowanie śmierci Afroamerykanina Erica Garnera, 43-letniego ojca sześciorga dzieci.
Podczas zatrzymania za nielegalną sprzedaż papierosów niewiadomego pochodzenia na ulicy jeden z policjantów, Daniel Pantaleo, tak silnie uciskał klatkę piersiową i szyję Garnera, że w konsekwencji spowodował jego śmierć przez uduszenie. Zajście sfilmowali świadkowie i niezwłocznie opublikowali w internecie.
Wahlberg ma na sumieniu też inne występki
Samo ułaskawienie w tej sprawie może Wahlbergowi nie starczyć. W 1986 roku, dwa lata przed opisanym zdarzeniem, był oskarżony wraz z dwoma kolegami o rzucanie kamieniami w czarnoskórych uczniów jednej ze szkół.
Z kolei w 1992 roku udało mu się uniknąć zarzutów po tym, jak 20-letni ochroniarz oskarżył go o to, że ten bez żadnego powodu kopnął go kilka razy w twarz.
Autor: kło / Źródło: BBC, Guardian, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Eva Rinaldi CC-BY Wikipedia