Gwiazda ruchu MAGA krytykuje Trumpa. "Obiecywaliśmy, że nie będzie więcej wojen"

Marjorie Taylor Greene
Iran przypuścił atak na bazę USA w Katarze. Rakiety nad Dohą
Źródło: Reuters
- Obiecywaliśmy, że nie będzie więcej zagranicznych wojen - mówi Marjorie Taylor Greene, prominentna postać ruchu MAGA. Pytana o atak USA na Iran, przyznaje, że w tej kwestii ma inne zdanie niż prezydent Donald Trump. 

Marjorie Taylor Greene jest członkinią Izby Reprezentantów, zagorzałą zwolenniczką Donalda Trumpa i prominentną postacią w jego ruchu - Make America Great Again (MAGA). W ostatnim czasie publicznie wypowiadała się jednak w kontrze do decyzji amerykańskiego prezydenta dotyczącej zbombardowania Iranu w konflikcie irańsko-izraelskim.

Greene otwarcie przyznaje, że w kwestii ataku ma inne zdanie niż Trump. W poniedziałek rozmawiała na ten temat z CNN. Podkreślała, że została wybrana do Kongresu, składając dokładnie takie same obietnice w kampanii, jak prezydent Trump. - Obiecywaliśmy, że nie będzie więcej zagranicznych wojen, nie będzie więcej zmian reżimów - podkreśliła.

Republikanka krytykuje atak USA na Iran

CNN zauważa, że decyzja o zrzuceniu bomb na trzy irańskie obiekty nuklearne zaogniła istniejące już podziały wewnątrz Partii Republikańskiej. Pytana o to, czy prezydent ryzykuje w ten sposób odwróceniem się od niego części zwolenników ruchu MAGA, Greene przyznała, że wśród wyborców istnieją "bardzo głębokie podziały" wobec stosunku do Iranu - zwłaszcza wśród młodych przeważa postawa "sceptyczna". Jednocześnie uważa, że reprezentowane przez nią stanowisko staje się "coraz bardziej popularne" wśród republikanów.

CNN przypomina, że Greene od dawna była przeciwna finansowaniu przez USA pomocy dla walczącej z Rosją Ukrainy. W rozmowie ze stacją kongresmenka zauważyła, że przez udział Amerykanów w dotychczasowych konfliktach na świecie dziś w USA są osoby "cierpiące na straszny zespół stresu pourazowego (PTSD) i mające dożywotnie urazy z powodu wojen, w które nigdy nie powinniśmy byli się angażować". Jej zdaniem zagraniczne konflikty nie są głównym obszarem zainteresowania Amerykanów. - Większość Amerykanów na spacerach nie rozmyśla o Iranie. Są skupieni na swoim amerykańskim życiu i amerykańskich problemach i właśnie na tym powinni się skupiać - oceniła.

Greene: to nie jest nielojalność

Wcześniej, w niedzielę, o podobne uwagi Greene pokusiła się w serwisie X, gdzie opublikowała swoje przemyślenia na temat zrzucenia bomb na Iran. Pisała, że odkąd pamięta, jej kraj "wyruszał na wojnę w obcych krajach z obcych powodów w imieniu obcych interesów" oraz że "ma dość finansowania zagranicznej pomocy i zagranicznych krajów oraz wszystkiego, co zagraniczne".

Mimo krytycznych uwag podkreśla, że nadal stoi przy Trumpie. "Mogę wspierać prezydenta Trumpa i jego wspaniałą administrację w wielu wspaniałych rzeczach, które robią, a jednocześnie nie zgadzać się z bombardowaniem Iranu i angażowaniem w wojnę, którą rozpoczął Izrael" - napisała. Dodała też, że "to nie jest nielojalność", ale "krytyczne myślenie i posiadanie własnych opinii".

Czytaj także: