"Mamy do czynienia z zaprawionymi bojownikami". Hollande domaga się lepszej pracy służb
Link skopiowany do schowka.
Prezydent Francji Francois Hollande zażądał lepszej współpracy między służbami bezpieczeństwa kraju w walce z terroryzmem. Okazją było jego wystąpienie w rocznicę zamachów na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" w Paryżu.
- Terroryzm nadal stanowi dla naszego kraju duże zagrożenie. Mamy teraz do czynienia z zaprawionymi bojownikami. W obliczu takich przeciwników jest niezbędne, aby każda służba: policja, żandarmeria, wywiad, wojsko - działały w doskonałej współpracy, jak największej przejrzystości i aby udostępniały sobie nawzajem wszystkie informacje, jakimi dysponują - oświadczył szef francuskiego państwa.
Hollande wezwał do lepszego nadzoru "zradykalizowanych" obywateli, którzy dołączyli do Państwa Islamskiego czy innych podobnych organizacji w Syrii albo Iraku a następnie wrócili do Francji.- Musimy być w stanie zmusić tych ludzi, aby wypełniali pewne obowiązki i w razie konieczności umieścić ich w areszcie domowym, ponieważ są niebezpieczni - dodał prezydent.
Rocznica ataku na redakcję
Terroryzm nadal stanowi dla naszego kraju duże zagrożenie. Mamy teraz do czynienia z zaprawionymi bojownikami. W obliczu takich przeciwników jest niezbędne, aby każda służba: policja, żandarmeria, wywiad, wojsko - działały w doskonałej współpracy, jak największej przejrzystości i aby udostępniały sobie nawzajem wszystkie informacje, jakimi dysponują Francois Hollande
Rocznica zamachów na "Charlie Hebdo" spowodowała, że w ostatnich dniach we Francji głośno stawia się pytania o braki w funkcjonowaniu tamtejszych służb bezpieczeństwa. Choć byli znani z powodu swojej radykalizacji, zamachowcy zdołali w styczniu zeszłego roku przeprowadzić ataki, w których zginęło 17 osób.Takie same wątpliwości pojawiły się po paryskich zamachach z 13 listopada, w których zginęło 130 osób. Również w tym przypadku kilku ze sprawców było znanych służbom ze swoich radykalnych poglądów; udało im się ponadto wyjechać do Syrii i wrócić bez problemu do Francji. Krytyka działań służb jest tym większa, że po styczniowych zamachach były one w stanie podwyższonego alertu, a także, że zapowiedziano wówczas lepsze wyposażenie policji i zwiększenie zasobów kadrowych.Od zamachów z 13 listopada we Francji obowiązuje stan wyjątkowy.
Zamach w Paryżu
Źródło: Fakty TVN
14.01.2015 | Francja: nowy numer „Charlie Hebdo” wyprzedany na pniu
Teraz oglądasz
"Gazeta grała bardzo nisko, ale to nie tłumaczy odbierania komuś życia"
Teraz oglądasz
Francja oddaje hołd zabitym policjantom
Teraz oglądasz
Izrael: pogrzeb zabitego w zamachu 21-latka
Teraz oglądasz
"Coś niesłychanego stało się na ulicach Francji"
Teraz oglądasz
"Tragedia pozostanie we Francuzach". Polski aktor mieszkający w Paryżu o zamachu
Teraz oglądasz
Akcja jednostki specjalnej GIGN
Teraz oglądasz
Schetyna: Zagrożenie terroryzmem jest poważne. Musimy być przygotowani
Teraz oglądasz
Francuzi szukają ukochanej terrorysty
Teraz oglądasz
Reporter TVN24 w Paryżu: napastnicy zaminowali supermarket i drukarnię
Teraz oglądasz
Akcja GIGN w podparyskiej drukarni
Teraz oglądasz
Reporter TVN24: przez całą noc policja zabezpieczała ślady w supermarkecie
Teraz oglądasz
Ewa Kopacz zapewnia, że w Polsce jest bezpiecznie
Teraz oglądasz
Dwie ofiary strzelaniny w Paryżu. Napastnik może mieć związek z braćmi Kouachi
Teraz oglądasz
Ukradli samochód, wzięli zakładnika
Teraz oglądasz
Bracia otoczeni, mają zakładnika. Policja: celem "neutralizacja" ściganych
Teraz oglądasz
Relacja Leszka Kabłaka z rejonu obławy policyjnej
Teraz oglądasz
Zamachowcy nadal na wolności. "Ślad po nich zaginął"
Teraz oglądasz
Trwa obława w północno-wschodniej Francji
Teraz oglądasz
Ewa Kopacz wpisała się do księgi kondolencyjnej w ambasadzie Francji
Teraz oglądasz
Tak przebiegał zamach w Paryżu
Teraz oglądasz
"Obrzydliwy szantaż", "Barbarzyństwo", "Wojna z wolnością"
Teraz oglądasz
18-latek dobrowolnie oddał się w ręce policji
Teraz oglądasz
Rysownicy w hołdzie ofiarom zamachu
Teraz oglądasz
"Doskonale wiedzieli, kogo zabiją"
Teraz oglądasz
"To nie liczbę zamordowanych będziemy pamiętać, tylko ilość krwi"