Ma trójkę z angielskiego, chciał być Darthem Vaderem i dostać blaster z kulami na rzepy. 12-letni uczeń gimnazjum z Błagowieszczeńska został jednak gwiazdą rosyjskiego internetu, gdy na noworoczny bal przebierańców w szkole przebrał się za... Putina. Teraz jego największym marzeniem jest spotkać na ulicy prawdziwego prezydenta Rosji.
Na noworoczny bal przebierańców w gimnazjum w Błagowieszczeńsku w obwodzie amurskim przyszły księżniczki, muszkieterowie, rycerze i ninja. Wszystkie kostiumy przyćmił jednak... mały Władimir Putin, a raczej Płaton Jeriaszew, który założył garnitur, krawat i maskę prezydenta Rosji.
Wzbudził sensację, a gdy jego zdjęcie w przebraniu trafiło do mediów społecznościowych, stał się gwiazdą nie tylko rosyjskiego 30-tysięcznego miasta położonego w republice Baszkirii, przy granicy z Chinami, ale też rosyjskich mediów. Chłopiec udzielił już kilku wywiadów, miał sesję zdjęciową dla sieci sklepów, a dla czytelników lokalnej gazety wygłosił nawet orędzie noworoczne w iście prezydenckim stylu.
Vader Putinem
W obszernym wywiadzie dla gazety "Amurska Prawda" chłopiec opowiada, jak został Putinem: - Najpierw chciałem być Darthem Vaderem z "Gwiezdnych wojen", ale nie znaleźliśmy tego kostiumu - wszystko wykupili. A tak się akurat złożyło, że kolega przywiózł tacie z Londynu maskę Putina. Tata zaproponował, żebym został prezydentem, a ja od razu się zgodziłem - mówi 12-letni-letni Płaton. - Miałem już garnitur, koszulę. Trzeba było dokupić tylko krawat, żeby wszystko było jak u prawdziwego prezydenta - mówi z dumą.
- Wszedłem do klasy i od razu wszyscy mnie poznali, powiedzieli: Witaj, Putin. Na początku przeżywałem, przecież nie wiedziałem, co prezydenci robią na imprezach noworocznych - a jakby mnie zmusili, żebym tańczył? Ale było bardzo fajnie - wspomina. - Co prawda Dziadek Mróz nie poprosił mnie o zadeklamowanie wierszyka, ale chodziłem w korowodzie ze wszystkimi dziećmi - podkreśla.
Putin jest tylko jeden
- Spodobało mi się, że na imprezie nie było innych Putinów. Było dziesięciu muszkieterów, dwóch złotych ninja, były księżniczki. Wszyscy się dziwili, jak widzieli mój kostium. nawet koleżanki mojej przyjaciółki Soni mówiły: patrz, Putin idzie. A jedna babcia się przestraszyła: odwróciła się do mnie, załamała ręce i wyszeptała: O Boże, Putin! - wspomina Płaton.
- Znam Władimira Władimirowicza, naszego prezydenta. Jest surowy, ale troszeczkę dobry, bardzo poważny - to niełatwe: być najważniejszym człowiekiem w Rosji.
Być Stalinem
W przyszłym roku Płaton ma zamiar założyć kostium Stalina. Jako 12-letni uczeń gimnazjum pewnie jeszcze nie wie, kim był radziecki dyktator, który kazał zsyłać setki tysięcy więźniów politycznych do obozów w Baszkirii.
- W sklepach są jeszcze maski Baracka Obamy, ale nie chcę nim być. Putin jest przystojniejszy. - Chciałbym na ulicy spotkać prawdziwego prezydenta Putina. Przywitałbym się i pokazałbym mu moją maskę. O swoich ocenach bym mu nie opowiadał: mam tróję z angielskiego. Putin pewnie nie miał trój…
- Teraz sobie myślę, że to dobrze, że nie zostałem Darthem Vaderem. Putin jest bardziej czadowy. Gdyby Darth Vader i Putin zaczęli się bić, to nasz prezydent zwyciężył. Vader by wydobył miecz, a nasz prezydent by od razu zawołał armię z karabinami i bazookami.
Nie chce być prezydentem
Mimo popularności, jaką zyskał dzięki przebraniu, chłopiec nie ma politycznych ambicji.
- Nie chcę być prezydentem. Marzę o tym, żeby zostać wynalazcą. Na razie pracuję nad małymi wynalazkami: zrobiłem skakankę z kasety, śrubki i liny, a jeszcze stworzyłem dźwięk muchy - mówi, choć nie wyjaśnia, co to za wynalazek.
- Mój tata chce zostać prezydentem i pewnie mu się uda. Pewnie bym go rzadko widział, ale za to będę jedyną osobą w klasie, której ojciec jest prezydentem. Myślę, że by mi się to spodobało.
Orędzie do narodu
Na prośbę dziennikarzy "Amurskiej Prawdy" mały Putin wygłosił tradycyjne orędzie noworoczne na 2015 rok:
"Drodzy amurczanie! W przyszłym roku chciałbym, żeby ludzie dobrze zarabiali, żeby wystarczało im pieniędzy na wszystko, żeby ludzie byli dobrze ubrani, żeby każdy miał swój samochód. Żeby wszyscy mieli dobrą pracę, a dzieci uczyły się na same piątki. Kiedy dzieci wyrosną, żeby znalazły pracę. A w ogóle 2015 rok będzie bardzo dobry! Wszystko nam się uda!" - optymistycznie zakończył mały Putin.
Autor: asz//gak / Źródło: "Amurskaja prawda"
Źródło zdjęcia głównego: Instagram