Rosyjscy żołnierze zostali wysłani do Timbuktu w północnym Mali, aby szkolić siły malijskie w bazie opuszczonej przez wojska francuskie – poinformował rzecznik malijskiej armii.
Rząd Mali poinformował w grudniu 2021 roku, że do kraju przybyli "rosyjscy szkoleniowcy", ale Bamako i Moskwa nie podają do tej pory szczegółów na temat rozmieszczenia ani liczby wojsk rosyjskich w Mali.
Przybycie wojsk rosyjskich do Mali spotkało się z ostrą krytyką zachodnich krajów – między innymi Francji. Zarzuca się, że w skład rosyjskich sił weszli członkowie Grupy Wagnera, którą oskarża się o łamanie praw człowieka w innych krajach.
Malijskie władze wyjaśniają, że rosyjskie wojska znajdują się w kraju w ramach dwustronnej umowy. - Otrzymaliśmy od Rosjan nowe samoloty i sprzęt – powiedział rzecznik armii Mali. – Wyszkolenie nas na miejscu kosztuje o wiele mniej niż wyjazd do Rosji – dodał. Rzecznik nie przekazał, ilu rosyjskich żołnierzy przybyło do Timbuktu. Mieszkańcy miasta potwierdzają, że widzieli umundurowanych Rosjan.
Rosyjskie wojsko zastępuje francuską armię w Timbuktu
Przybycie sił rosyjskich do Mali następuje po rozmieszczeniu ich wojsk w kilku innych afrykańskich krajach. Częściowo, co podkreślają analitycy, jest to próbą odzyskania przez Moskwę wpływów na kontynencie po długiej nieobecności po upadku Związku Radzieckiego.
Żołnierze z Francji w 2013 roku pomogli w odbiciu Timbuktu z rąk bojowników powiązanych z Al-Kaidą. Wycofanie się sił francuskich z miasta jest częścią znaczącego osłabienia liczącej 5 tysięcy osób grupy zadaniowej wysłanej do walki z dżihadystami w regionie Sahelu.
Źródło: Reuters