Fundacja ratująca dzikie zwierzęta podzieliła się zdjęciami uroczego makaka bawiącego się misiem. Do fotografii w mediach społecznościowych dołączyła jednak gorzką opowieść o gehennie jego gatunku, który więziony i wykorzystywany przez ludzi, narażony jest na całkowite wymarcie w ciągu kilkudziesięciu lat.
Zdjęcia małego makaka o imieniu Mongkood zamieściła na Facebooku tajlandzka Fundacja Przyjaciół Dzikich Zwierząt. W komentarzu dodanym do opublikowanych fotografii napisano, że choć maluch ma dopiero około dwóch miesięcy, zdążył przeżyć już wiele ciężkich chwil.
Przed tym, jak został schwytany, miał być świadkiem śmierci swojej rodziny. Potem został sprzedany jako zwierzę domowe, a później odebrany i przetransportowany do kliniki.
Opublikowany przez Wildlife Friends Foundation Thailand na 25 marca 2017
"Zachowaj zwierzęta dzikimi"
Choć mały makak został otoczony opieką "nadal jest oszołomiony i zdezorientowany" brakiem matki.
"Cały czas płacze za swoją matką, za jej opieką i miłością, jest przestraszony i niepewny swojej przyszłości. Zrobimy wszystko, co możemy, by jego przejście do życia w niewoli było jak najmniej stresujące. Na razie przez 24 godziny na dobę jest pod opieką zespołu lekarzy weterynarzy z fundacji" - napisali wolontariusze na Facebooku. Wpis zakończony jest wezwaniem: "zachowaj zwierzęta dzikimi, a nie domowymi".
Populacja maleje
Nie wszystkie makaki mają tyle szczęścia, jak ten uratowany przez fundację. Gatunek makaka świńskoogonowego, do którego należy Mongkood, znalazł się na opublikowanej przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) liście gatunków zagrożonych wyginięciem z adnotacją "narażone".
W ten sposób określane są gatunki narażone na wymarcie w stosunkowo niedługim czasie, choć nie tak szybko jak gatunki zagrożone.
W ciągu ostatnich 30-35 lat, czyli trzech pokoleń, m.in. w Chinach, Bangladeszu, Indiach i Wietnamie populacja makaka zmniejszyła się o 30 proc. Przewiduje się, że w najbliższych latach liczba osobników tego gatunku będzie maleć w takim samym, a niewykluczone, że nawet szybszym tempie.
"Tysiąc dolarów za zwierzę"
Przyczyn tak szybkiego ubywania makaków jest kilka. W Laosie, Wietnamie i Kambodży jedną z nich jest niszczenie zwierzęcych siedlisk, poprzez wyrąb drzew, budowę dróg, linii energetycznych, a także celowe podpalenia lasów. Zagrożeniem dla zwierząt są również polowania i nielegalny handel, w wyniku których makaki sprzedawane są jako zwierzęta domowe, szkolone i wykorzystywane jako atrakcja turystyczna bądź wymieniane na jedzenie. W Tajlandii samce makaków są wykorzystywane do zbierania kokosów.
Za dobrze wyszkolone zwierzę cena potrafi sięgnąć nawet tysiąca dolarów. Utrata siedlisk, polowania i handel makakami zagraża gatunkowi również w Myanmarze oraz Chinach.
Meet ‘Mongkood’ (English: Crown) the very small infant northern pig-tailed macaque (Macaca leonina). He was rescued 2... Opublikowany przez Wildlife Friends Foundation Thailand na 25 marca 2017
Autor: nb,AKr//ŁUD / Źródło: facebook
Źródło zdjęcia głównego: Facebook | Wildlife Friends Foundation Thailand