Prezydent USA Donald Trump nigdy - ani publicznie, ani prywatnie - nie groził wycofaniem Stanów Zjednoczonych z NATO - zapewnił w czwartek na konferencji prasowej w Brukseli prezydent Francji Emmanuel Macron.
Agencja Reutera, powołując się na dwa źródła, podała, że Trump powiedział w czwartek na zamkniętym spotkaniu przywódców NATO, że jeśli kraje członkowskie nie zwiększą wydatków na obronę do 2 procent PKB do stycznia 2019 roku, USA zaczną działać samodzielnie.
Macron zaznaczył, że amerykański prezydent nie powiedział, że miałoby to oznaczać wyjście z NATO.
- W żadnym momencie, ani w czasie spotkań dwustronnych ani wielostronnych - wyjaśnił.
Dodał, że dyskusja o wydatkach na obronność miała "zupełnie inny ton" niż wiadomości przekazywane przez Donalda Trumpa na Twitterze. - Była ona (rozmowa - red.) szczera, ale bez wytykania palcami i okazywania braku szacunku - powiedział.
"Niekoniecznie dobry pomysł"
Odwołując się do decyzji członków NATO o zwiększeniu wydatków na obronność, francuski przywódca poinformował, że do 2024 roku Francja będzie przeznaczać 2 procent PKB na ten cel. Obecnie Paryż przekazuje na obronność około 1,8 procent PKB.
Zdaniem Macrona propozycja Trumpa dotycząca zwiększenia wydatków na obronność z 2 do 4 procent PKB to "niekoniecznie dobry pomysł".
Francuski przywódca ocenił, że po dwudniowym szczycie NATO stało się znacznie silniejsze.
Macron dodał, że dyskusje podczas szczytu NATO były pełne szacunku, mimo krytycznych tweetów, które przed spotkaniem i w trakcie szczytu zamieszczał prezydent USA. - Rozmowy przybrały inny ton. Były pełne szacunku - zaznaczył.
W tweetach Trump uskarżał się m.in., że USA "płacą o dziesiątki miliardów dolarów za dużo, by subsydiować Europę".
Autor: pk/adso / Źródło: PAP