100 lat temu przeżyła masakrę. "Nie chcę mówić o moich złych wspomnieniach"

Silvard Atajan ma 103 lata

Straciła wtedy wuja, ciotkę i kuzynów, ale sama przeżyła. 103-letnia Silvard Atajan będzie jedną z milionów Ormian, którzy w tym tygodniu uczczą pamięć ludobójstwa sprzed stu lat.

Mimo okropności, które przeżyła jako małe dziecko w Imperium Osmańskim, gdy Turcy postanowili rozprawić się z ormiańską mniejszością, Atajan nie lubi rozpamiętywać przeszłości. - Nie chcę mówić o moich złych wspomnieniach, chociaż pochowałam rodziców, sześcioro sióstr i braci, a także męża - wspomina kobieta, która podczas tureckich masakr straciła wuja, ciotkę i kuzynów.

Mimo wszystko stara się patrzyć optymistycznie na swoje życie: - Jestem szczęśliwa. Mam czwórkę dzieci, siedmioro wnuków i dwanaścioro prawnuków.

Inicjatorem masowej eksterminacji tureckich Ormian był ówczesny minister spraw wewnętrznych Talaat Pasza. W maju 1915 r. zaczęła się masowa ich deportacja z Anatolii do Syrii i Mezopotamii. Ludność ormiańskich wsi i miast mordowano, a ocalałych wypędzano na pustynię, gdzie marli z głodu i pragnienia. Ze szczególnym okrucieństwem eliminowani byli ormiańscy duchowni chrześcijańscy.

Turcy nie przyjmują odpowiedzialności

Według historyków w latach 1915-17 w dokonanych przez siły tureckie rzeziach i deportacjach życie straciło 1,5 mln ormiańskich mieszkańców ówczesnego Imperium Osmańskiego. Natura i skala tej zbrodni, określanej powszechnie przez historyków jako pierwszy akt ludobójstwa w XX wieku, pozostaje niezmiennie tematem zaciętego sporu, w którym strona turecka zdecydowanie kwestionuje określenie "ludobójstwo".

- Ograniczenie się do jednego słowa, zrzucenie całej odpowiedzialności za naród turecki (...) jest problematyczne z prawnego i moralnego punktu widzenia - mówił m.in. ostatnio premier Ahmet Davutoglu.

Ankara przyznaje jedynie, że w walkach między Turkami i Ormianami, które zaczęły się w 1915 roku, było wiele ofiar po stronie Ormian, ale w żadnym wypadku nie półtora miliona, jak uważa strona ormiańska. Z powodu sporu Turcja i Armenia nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. 100. rocznica masakry jest obchodzona 24 kwietnia.

Autor: mtom\kwoj / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: