Jest wart więcej niż cały budżet obronny Polski. Największy okręt świata ma poślizg

Nowy amerykański lotniskowiec USS Gerald R. Ford
Nowy amerykański lotniskowiec USS Gerald R. Ford
US Navy
Nowy lotniskowiec Gerald R. FordUS Navy

Miał trafić do floty w marcu, ale stanie się to dopiero we wrześniu. Największy okręt świata, nowy amerykański lotniskowiec atomowy USS Gerald R. Ford, zaliczył kolejny poślizg. Informacje o tym ukryto w raporcie na temat prac, który podkreśla, że są one skończone w 97 procentach.

Kiedy jesienią ubiegłego roku przedstawiciele floty referowali w Kongresie postępy w budowie wielkiego okrętu, mówili o planowanym zakończeniu prac w marcu. Termin jednak minął i nic się nie stało. Teraz po raz kolejny wojskowi przedstawili swój raport politykom i napisali w nim, że koniec prac jest przewidziany na wrzesień.

Lata próby i testów

Okręt stoi w stoczni Newport News. Jest obecnie wykańczany. Pozostały drobne prace, po których zakończeniu lotniskowiec ma po raz pierwszy wyjść w morze na testy. To wydarzenie zaplanowano na czerwiec. Testy będzie prowadzić stocznia, aby sprawdzić, czy wszystkie podstawowe systemy działają jak powinny. Po przejściu tych prób okręt zostanie formalnie przekazany w ręce marynarzy, co według najnowszych informacji nastąpi prawdopodobnie we wrześniu. Później USS Gerald R. Ford będzie przechodził kolejne, znacznie bardziej szczegółowe testy i próby, a następnie szkolenie załogi. Pierwszy normalny rejs na półroczny patrol zaplanowano dopiero w 2021 roku. Bardzo długi okres pomiędzy skończeniem budowy a ruszeniem na normalny rejs to efekt tego, że Gerald R. Ford jest jednostką prototypową. To pierwszy amerykański lotniskowiec nowej generacji. Zastosowano w nim wiele nowych technologii i rozwiązań, które trzeba gruntownie przetestować. Z niektórymi, na przykład nowym systemem lin zatrzymujących lądujące samoloty na przestrzeni kilkudziesięciu metrów, było sporo problemów. Dopiero teraz udało się go doprowadzić do stanu, w którym bez problemu przechodzi próby na lądzie.

Testy elektromagnetycznej katapulty
Testy elektromagnetycznej katapultyUS Navy/Ingalls Shipbuilding

Ciągłe problemy i wielkie koszty

Problemy są nadal np. z pionierskimi katapultami elektromagnetycznymi (od okresu międzywojennego stosowano katapulty parowe), które mają błąd w oprogramowaniu. Wyrzucają samoloty w powietrze z nieco za dużą siłą, przez co mogą je uszkadzać. Producent i flota zapewniają, że to kwestia przepisania oprogramowania, co uda się zrobić do końca innych prac na okręcie. Niezależnie od problemów i opóźnień przedstawiciele wojska podkreślają, że udaje im się utrzymywać koszty na stałym poziomie. Dotychczas dość regularnie ogłaszali, że nowy lotniskowiec pochłonął więcej pieniędzy niż zakładano. Obecnie cena zatrzymała się na poziomie 12,8 miliarda dolarów za sam okręt, nie licząc blisko 5 miliardów dolarów na opracowanie projektu i technologii. Koszt nowego amerykańskiego lotniskowca jest porównywalny z rocznym budżetem polskiego wojska. Amerykanie planują docelowo zbudować ich nawet 10, aby zastąpić starsze okręty typu Nimitz. Jest jednak prawdopodobne, że liczba ta zostanie zmniejszona.

Autor: mk\mtom / Źródło: tvn24.pl, military.com

Źródło zdjęcia głównego: US Navy