"Możemy potwierdzić, że pewna liczba protestujących przybyła na lotnisko. Współpracujemy z policją metropolitalną w celu zapewnienia bezpiecznej pracy lotniska, które pozostaje w pełni otwarte i funkcjonuje" - napisały na Twitterze władze London City Airport, dodając, że do godz. 9.15 (godz. 10.15 w Polsce) na lotnisku wylądowało bądź odleciało z niego ponad 60 samolotów.
Po południu lotnisko podało, że przed wejściem na terminal portu lotniczego wciąż znajduje się grupa demonstrantów. "Współpracujemy z policją metropolitarną, by zminimalizować zakłócenia dla pasażerów. Lotnisko funkcjonuje normalnie" - poinformowano.
Zgodnie z rozkładem w czwartek na London City miało wylądować lub wystartować z niego 286 samolotów, z 18 tysiącami pasażerów.
"Przejmujemy to lotnisko!"
W proteście udział wziął były paraolimpijski rowerzysta James Brown. Sportowiec wspiął się na samolot Embraer 190. - Tu chodzi o klimatyczny i ekologiczny kryzys. Protestujemy przeciwko bierności rządu - powiedział w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Inny z demonstrantów wszedł na dach lotniska i zaczął tańczyć. - Przejmujemy to lotnisko! To lotnisko należy do Rebelii! Rząd musi zacząć działać, zanim będzie za późno - krzyczał.
Jak podaje "Guardian", kilka osób zostało aresztowanych. To głównie uczestnicy siedzącego protestu, zorganizowanego przed wejściem na lotnisko. Jak pisze brytyjski dziennik, funkcjonariusze wyprowadzali demonstrantów, z których część stawiała opór. Niektórzy przykleili się klejem do podłogi, inni do siebie nawzajem.
Część osób protestowała także na zewnątrz, próbując blokować autobusy i pociąg lotniskowy.
Aktywiści z Extinction Rebellion zapowiadali w środę, że ich celem jest przeprowadzenie podobnego protestu, jaki niedawno odbywał się - z innych powodów - w Hongkongu.
Aktywiści przeciwko zwiększaniu liczby lotów
Lotnisko London City znalazło się na celowniku XR z powodu planów jego rozbudowy, w efekcie której podwojona ma zostać liczba lotów. Zdaniem aktywistów jest to sprzeczne z deklaracjami rządu o zamiarze osiągnięcia zerowej emisji netto gazów cieplarnianych do 2050 roku. Podkreślają także, że lotnisko jest "w nieproporcjonalnie dużym stopniu wykorzystywane przez prywatne samoloty oraz finansistów".
London City to jedno z pięciu lotnisk, najmniejsze, ale położone najbliżej centrum brytyjskiej stolicy. Z racji bliskości finansowej dzielnicy City jest chętnie wykorzystywane przez pracowników sektora finansowego i biznesmenów. W 2018 roku obsłużyło ono 4,8 miliona pasażerów. Planowana do 2022 roku rozbudowa pozwoliłaby na zwiększenie jego przepustowości do 6,5 miliona osób.Na początku roku regularne połączenie między lotniskiem Chopina w Warszawie a London City uruchomił LOT.Od poniedziałku, kiedy w Londynie rozpoczęły się zapowiadane na dwa tygodnie protesty XR, które mają zwrócić uwagę na potrzebę walki ze zmianami klimatu, aresztowano już ponad 600 osób.
Autor: momo/adso / Źródło: PAP, The Guardian, Reuters