Handel rogami nosorożców może przynosić duże zyski, nie zagrażając jednocześnie istnieniu tego gatunki. Trzeba go tylko zalegalizować - przekonują przedstawiciele organizacji zajmujących się ochroną nosorożców.
Codziennie w Afryce Południowej giną 1-2 nosorożce. Zwierzęta są zabijane ze względu na swoje rogi. By zapewnić nosorożcom bezpieczeństwo, trzeba im je odcinać - raz na trzy lata, gdyż odrastają w takim właśnie tempie. Zabijają nie tylko kłusownicy. Wśród osób posiadających zezwolenie na polowanie, większość także robi to w celu zarobkowym.
- Według moich informacji 98 procent osób mających pozwolenie na polowanie, robi to wyłącznie ze względu na rogi. Ze względów finansowych - mówi John Hume, właściciel "Mauricedale Game Ranch", firmy zajmującej się chowem rzadkich gatunków.
Legalizacja wyjściem
Rozwiązaniem problemu, dobrym ze względów finansowych, jak i z punktu widzenia nosorożców, jest legalizacja ich rogów. Spowoduje to rozpoczęcie hodowli, co ograniczy zarówno kłusownictwo, jak i nadużywanie prawa.
Rogi nosorożców są towarem pożądanym, ze względu na swoje rzekomo lecznicze działanie. Handel nimi jest zabroniony.
Źródło: Reuters