Nie tylko "wymiana informacji o wagnerowcach". Ukraińcy mieli szkolić malijskich rebeliantów

Źródło:
Le Monde, Reuters, PAP
 Najemnicy Grupy Wagnera w Afryce. Nagranie archiwalne
Najemnicy Grupy Wagnera w Afryce. Nagranie archiwalne Reuters
wideo 2/3
Najemnicy Grupy Wagnera w Afryce. Nagranie archiwalne Reuters

Ukraina współpracuje z rebeliantami działającymi na północy Mali, dostarczając im danych, a także szkoląc ich z obsługi dronów - twierdzi francuski dziennik "Le Monde", powołując się na własne źródła. Wcześniej wywiad wojskowy w Kijowie potwierdził, że "angażuje się w działania w Afryce przeciwko rosyjskim najemnikom z Grupy Wagnera". 

Dziennik "Le Monde" przypomniał, że 27 lipca br. kolumna malijskich żołnierzy i rosyjskich najemników z Grupy Wagnera trafiła w zasadzkę, zorganizowaną przez rebeliantów z grupy etnicznej Tauregów, działających na północy Mali. Do walk miało dojść w rejonie miejscowości Tinzaouaten, nieopodal granicy Mali z Algierią.

Przypuszczalne miejsce walk najemników Grupy Wagnera z malijskimi rebeliantami GoogleMaps

"Le Monde" odnotował, że straty wagnerowców są trudne do oszacowania. "Według dowódcy wojskowego Tuaregów, z którym skontaktowano się dzień po walkach, zginęło około pięćdziesięciu rosyjskich najemników, a dwóch wzięto do niewoli. W późniejszym komunikacie ruch rebeliantów Stałe Strategiczne Ramy Pokoju, Bezpieczeństwa i Rozwoju (CSP-PSD) ogłosił, że ​​zginęło co najmniej 84 wagnerowców i 47 żołnierzy armii malijskiej" - napisał francuski dziennik.

Najemnicy Grupy Wagnera w Afryce. Zdjęcie z czerwca 2023 roku Reuters

Wywiad w Kijowie potwierdza

Po walkach rebeliantów z wagnerowcami, wywiad wojskowy Ukrainy potwierdził, że "angażuje się w działania w Afryce przeciwko rosyjskim najemnikom z Grupy Wagnera". - Ciąg dalszy nastąpi - zapowiedział przedstawiciel tej służby Andrij Jusow.

Ujawnił, że tuarescy rebelianci, walczący z armią malijską i rosyjskimi najemnikami, otrzymali od strony ukraińskiej niezbędne informacje, które pozwoliły im przeprowadzić "udaną operację" przeciwko Rosjanom.

Cytowany przez "Le Monde" przedstawiciel ruchu CSP-PSD Mohamed Elmauloud Ramadan potwierdził, że rzeczywiście doszło do "wymiany informacji" z ukraińskimi służbami wywiadowczymi. - Mamy powiązania z Ukraińcami, ale także z Francuzami, Amerykanami i nie tylko – dodał.

Według francuskiej gazety współpraca Tuaregów z ukraińskimi służbami specjalnymi nie ogranicza się do wymiany informacji wywiadowczych. Instruktorzy z Kijowa mieli szkolić malijskich rebeliantów w obsłudze małych improwizowanych dronów wyposażonych w materiały wybuchowe. Szkolenia miały odbywać się w rejonie miasta Timbuktu w Mali.

Pod koniec lipca portal angielskojęzycznej gazety "Kyiv Post" opublikował zdjęcie grupy rebeliantów z ukraińską flagą. "To zdjęcie wydaje się wskazywać na poparcie Tuaregów dla Ukrainy, która ściga najemników Wagnera na całym kontynencie afrykańskim" - napisał wówczas "Kyiv Post".

Po walkach o historyczną fortecę

Dziennik "Le Monde" przypomniał, że po wyparciu rebeliantów z historycznej fortecy Kidal w północnym Mali przez armię malijską i Grupę Wagnera w listopadzie 2023 roku, Tauregowie zostali zmuszeni do reorganizacji sił, aby kontynuować walkę z rządzącą juntą w Bamako. Zdaniem francuskiej gazety, władze ukraińskie z kolei uznają ataki na rosyjskie struktury paramilitarne za "cel strategiczny", dlatego wpierają Tauregów.

Autorka/Autor:tas//plw

Źródło: Le Monde, Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Tagi:
Raporty: