Kurii nie spodobały się gołe nogi

 
Reklama nie podoba się weneckiej kuriiwww.corriere.it

Konsternację, protesty i dyskusję wywołała zawieszona na fasadzie remontowanego kościoła ogromna, swawolna reklama luksusowego włoskiego domu mody. Z baneru powieszonego na weneckiej świątyni modelka, leżąc na czerwonej kanapie, macha nogami.

Co prawda dochód z umieszczenia billboardu ma być przeznaczony na remont świątyni, to jednak włoskie media informują, że miejscowa kuria uznała to za "niemoralne". - Przynajmniej fasady kościołów należałoby chronić przed takimi znakami naszych czasów - oświadczył oburzony rzecznik kurii w Wenecji ksiądz Antonio Meneguolo, cytowany przez dziennik "Corriere della Sera".

Przynajmniej fasady kościołów należałoby chronić przed takimi znakami naszych czasów Rzecznik kurii w Wenecji

Komentując reklamę na rusztowaniach kościoła San Simeon Piccolo nad Canal Grande, podkreślił: "W cywilizowanym kraju na odnowę budynków należałoby znaleźć inne źródła finansowania". Zdaniem księdza "przesadzono", bo - jak ocenił - to "wstyd" i "skandal".

Kto zapłaci za remont kopuły?

Na tym tle wybuchł spór między weneckimi hierarchami a urzędem konserwacji zabytków, który zgodził się na umieszczenie reklamy. Jego przedstawiciel odpowiedział, że jeśli kuria znajdzie pieniądze na renowację kościoła, reklama zostanie zdjęta. Ponadto urząd argumentuje, że nie mógł zostawić zabytku na łasce władz kościelnych, ponieważ kopuła świątyni rozpadała się i konieczne było jej uratowanie za pieniądze od sponsorów. Nieoficjalnie poinformowano, że reklama przyniesie 650 tys. euro.

Przeciwko reklamie protestują niektórzy wierni, przede wszystkim ci, którzy przychodzą do tego kościoła w niedzielę na tradycyjne msze łacińskie.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: www.corriere.it