Kreml grzmi: "Antyrosyjski" Łukaszenka


- Polityczne kontakty z Białorusią będą kontynuowane, lecz antyrosyjska retoryka Alaksandra Łukaszenki zmieniła stosunek do niego - oświadczyła Natalia Timakowa, sekretarz prasowa Kremla. Dzień wcześniej rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew ostro skrytykował białoruskiego przywódcę za "histeryczną" i "antyrosyjską" - jego zdaniem - kampanię przed grudniowymi wyborami prezydenckimi na Białorusi.

Timakowa przedstawiła rosyjskie stanowisko wobec Białorusi, odpowiadając na pytania dziennikarzy o komentarz do zapisu w wideoblogu szefa rosyjskiego państwa. To właśnie tutaj znalazła się miażdżąca krytyka Miedwiediewa.

- To, że Aleksandr Łukaszenka próbuje zdobyć kolejną kadencję prezydencką wykorzystując antyrosyjską tematykę, zmieniło osobiste podejście do niego i nie będzie sprzyjać aktywizacji procesów rozwoju stosunków i wzajemnej integracji - powiedziała.

Rosja krytykuje

Dmitrij Miedwiediew oskarżył Łukaszenkę o prowadzenie "histerycznej" i "antyrosyjskiej" kampanii przed wyborami prezydenckimi na Białorusi wyznaczonymi na 19 grudnia br. Zdaniem rosyjskiego prezydenta, tego rodzaju kampania ma w zamyśle Łukaszenki zwiększyć jego szanse zwycięstwa.

Rosyjski prezydent podkreślił, że Łukaszenka "w swoich wypowiedziach wyszedł daleko nie tylko poza zasady demokracji, ale również poza elementarną ludzką przyzwoitość". Zdaniem Miedwiediewa, "występuje tu oczywiste dążenie do nastawienia naszych dwóch krajów, a tym samym i naszych narodów, przeciwko sobie".

Porady prezydenta

Miedwiediew poradził białoruskiemu przywódcy by zajął się wewnętrznymi problemami swojego kraju, w tym wyjaśnieniem "licznych przypadków zaginięć ludzi", co jest aluzją do zaginięcia szeregu działaczy opozycji białoruskiej w końcu lat 90.

Źródło: PAP