Na północy Kosowa policja aresztowała w piątek trzech kosowskich Serbów, w tym dwóch oficerów policji, podejrzanych o udział w zabójstwie jednego z ważnych miejscowych serbskich polityków.
Aresztowanie trzech Serbów nastąpiło w zamieszkanej głównie przez serbską ludność Kosovskiej Mitrovicy, leżącej 40 kilometrów na północ od stolicy Kosowa, Prisztiny.
Podejrzani o morderstwo polityka
Są podejrzani - podała w komunikacie policja - o zamordowanie Olivera Ivanovicia. Polityk ten, jeden z przywódców kosowskich Serbów, został zastrzelony w styczniu w Kosovskiej Mitrovicy. Czwarty Serb został zatrzymany za stawianie oporu policji. Poszukuje ona jeszcze piątej osoby, wobec której został wydany nakaz aresztowania.
Kosowska prokuratura podała, że w trakcie aresztowań skonfiskowano "broń i inne materiały" posiadane nielegalnie przez zatrzymanych.
Jak oświadczył prokurator Syle Hoxha, w związku ze sprawą przesłuchano ponad 40 świadków.
Rząd wzywa do zachowania spokoju
Aresztowania wywołały protesty ludności serbskiej, która demonstrowała na centralnym placu Mitrovicy. Rząd premiera Ramusha Haradinaja wydał oświadczenie, w którym wzywa do zachowania spokoju i zapewnia, że operacja policyjna nie ma nic wspólnego z polityką. "Zapewniam obywateli Kosowa oraz instytucje, że operacja policyjna nie była skierowana przeciwko żadnej grupie etnicznej ani ugrupowaniu politycznemu" - napisał Haradinaj na Facebooku.
Liderzy kosowskich Serbów również wezwali do zachowania spokoju.
Napięcie między Serbią a Kosowem
Na początku tygodnia w Kosowie napięcie wywołała wiadomość, że na skutek intensywnych zabiegów Serbii nie udało się wprowadzić Kosowa do międzynarodowej organizacji policyjnej, Interpolu. Kosowo "odwdzięczyło się", wprowadzając 100-procentowe cło na towary importowane z Serbii.
Burmistrz Mitrovicy Północnej Goran Rakić powiedział dziennikarzowi agencji Associated Press, że liderzy Serbów w Kosowie utworzyli centrum kryzysowe. Zwrócił się do społeczności międzynarodowej i do Serbii o pomoc. Rozmawiał na temat sytuacji z prezydentem Serbii Aleksandarem Vucziciem.
Prezydent Vuczić odbył naradę z dowództwem serbskich sił zbrojnych oraz policji i służb specjalnych. Spotkał się także z ambasadorami Chin i Rosji, które to kraje - podobnie jak Serbia - zajmowały nieprzychylne stanowisko wobec niepodległości Kosowa.
"Stąpanie po cienkiej linie"
Doradca Vuczicia, Nikola Selaković, wyraził opinię, że aresztowanie czterech Serbów w Kosowie miało na celu "zastraszenie" i "było demonstracją siły" wobec kosowskich Serbów.
- To jest granie na nerwach, stąpanie po cienkiej linie. Celem jest sprowokowanie naszej reakcji, która byłaby niezwłocznie wykorzystana do podjęcia wymierzonych przeciwko nam działań - oświadczył Selaković. Zamieszkane w większości przez Albańczyków Kosowo zadeklarowało w 2008 roku - wbrew stanowisku Belgradu - niepodległość i niezależność od Serbii.
Autor: momo//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0)