"Żegnam brodę, żegnam okulary". Burmistrz zmienił wygląd i ruszył w miasto sprawdzić, kto trzyma się zasad

Źródło:
La Repubblica
Burmistrz Asti zmienił wygląd, żeby skontrolować sklepy jako tajemniczy klient
Burmistrz Asti zmienił wygląd, żeby skontrolować sklepy jako tajemniczy klientFacebook.com/ Maurizio Rasero, tvn24.pl
wideo 2/3
Burmistrz Asti zmienił wygląd, żeby skontrolować sklepy jako tajemniczy klientFacebook.com/ Maurizio Rasero, tvn24.pl

Docierają do mnie niepokojące informacje dotyczące bonów, jakie gmina dała potrzebującym rodzinom. Można kupować za nie tylko produkty pierwszej potrzeby - przypomniał burmistrz włoskiego Asti. Uznał, że nikt tego nie sprawdzi lepiej niż on sam. Zafundował sobie wizerunkową metamorfozę i ruszył w miasto.

OGLĄDAJ TVN 24 W INTERNECIE NA TVN 24 GO >>>

W ramach łatania dziur, jakie koronawirus spowodował w budżetach rodzin mieszkańców Asti, burmistrz rozdał najbardziej potrzebującym kupony do zrealizowania w wyznaczonych sklepach na produkty pierwszej potrzeby. Jednak, jak mówi Maurizio Rasero w filmie zamieszczonym na Facebooku, od jakiegoś czasu docierają do niego "donosy" o nieuczciwych sklepach, nielojalnym sąsiadach i kupowaniu za bony nie tylko podstawowych towarów.

Burmistrz postanowił osobiście sprawdzić, co można otrzymać za przekazane przez lokalne władze bony.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

"Żegnam brodę, żegnam okulary"

Maurizio Rasero postanowił wcielić się w tajemniczego klienta, a dla lepszego kamuflażu zmienił wygląd. - Oczywiście będę musiał iść incognito, więc żegnam brodę, żegnam okulary, zmieniam ciuchy i [w tym momencie nakłada na głowę czapkę z daszkiem - red.] – ostatni krok. Teraz można ruszać - mówi na nagraniu.

Burmistrz Asti zmienił wygląd i ruszył w miasto na prywatne śledztwoFacebook.com/Maurizio Rasero Sindaco

Podczas akcji komentuje to, jak sprzedawcy reagują na prośbę zrealizowania miejskiego bonu. - Tu kupiliśmy rzeczy pierwszej potrzeby, typu napój z winogron Muscat - ironizuje, przybliżając do kamery butelkę wina. - Tutaj szybko mi powiedziano: tak, ale pod warunkiem, że nie kupi pan alkoholu - chwali inną sprzedawczynię.

Podkreśla, że jego plan z przebraniem wypalił, ekspedientki dały się nabrać i nie wiedziały, że mają do czynienia ze znanym w 75-tysięcznej miejscowości burmistrzem. - Bez brody i bez okularów go nie rozpoznaliśmy! – potwierdza w filmiku jedna z pracownic sklepu.

"Wystarczyło, że podpisałem jakiś papier"

Maurizio Rasero poinformował później poprzez media społecznościowe o wynikach swojej inspekcji. Na siedem skontrolowanych sklepów tylko do trzech nie miał żadnych zastrzeżeń. Z pozostałych jeden był zamknięty, jeden nie przyjął kuponów, a w dwóch sprzedano mu alkohol. - Wystarczyło, że podpisałem jakiś papier - oznajmił.

Zapowiedział, że urząd miasta skontaktuje się raz jeszcze z wszystkimi sklepami, które zostały zawarte w regulaminie realizacji kuponów jako punkty sprzedaży.

Koronawirus we Włoszech

Liczba osób zakażonych koronawirusem we Włoszech przekroczyła 181 tysięcy. Ponad 24 tysiące osób zmarło, ponad 48 tysięcy pacjentów uznaje się za wyleczonych.

Premier Giuseppe Conte zapowiedział, że w pierwsze dni maja planuje częściowo "odmrozić" Włochy gospodarczo, o szczegółach ma poinformować jeszcze w tym tygodniu.

Autorka/Autor:ww

Źródło: La Repubblica

Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com/Maurizio Rasero Sindaco

Tagi:
Raporty: