To były wyjątkowe urodziny. Nie tylko dlatego, że 109-letnia mieszkanka okolic Perugii w środkowych Włoszech stanęła w oknie swojego domu i zaapelowała do krewnych i okolicznych mieszkańców. - Załóżcie maseczki, proszę, ten wirus to okropny diabeł - mówiła.
Mieszkająca w Citta di Castello Luisa Zappitelli zrezygnowała w porozumieniu ze swą córką i synem z obchodów urodzin, kierując się zaleceniami władz, i postanowiła świętować w tym uroczystym dniu w wyjątkowy sposób. Stanęła w oknie swojego domu i zwróciła się do wszystkich krewnych oraz mieszkańców, którzy przyszli pod jej dom, by złożyć jej życzenia i wręczyć prezenty. Były wśród nich podarki od władz miasta.
Jako dziecko zachorowała na hiszpankę
Urodzona 8 listopada 1911 roku babcia Lisa - jak jest nazywana - poprosiła wszystkich o przestrzeganie norm sanitarnych i noszenie maseczek.
Podkreśliła, że jako dziecko zachorowała na grypę hiszpankę, ale szybko wyzdrowiała. Seniorka z Umbrii jest znana we Włoszech dzięki temu, że mówił o niej prezydent Sergio Mattarella. Uważana jest za symbol zaangażowania w życie demokratyczne kraju. Bierze udział w wyborach nieprzerwanie od 74 lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Luisa Zappitelli/Twitter