Watykan tłumaczy się z dekretu. "Nie ma natury nakładania sankcji czy represyjnej"

Źródło:
PAP

Dekret w sprawie szczepień przeciw COVID-19 "nie ma natury represyjnej" – zapewnia w czwartek Watykan, odnosząc się do informacji o groźbie zwolnienia z pracy w razie odmowy przyjęcia szczepionki przeciwko koronawirusowi. Stolica Apostolska podkreśla, że celem jest ochrona zdrowia.

Najnowszy dekret podpisany przez gubernatora Państwa Watykańskiego kardynała Giuseppe Bertello i opublikowany w związku z pandemią i kampanią szczepień odwołuje się do przepisów z 2011 roku, które przewidują kroki aż do rozwiązania stosunku pracy w przypadku niespełnienia wymagań przez pracownika.

W oświadczeniu dotyczącym dekretu wyjaśniono, że "dobrowolne przystąpienie do programu szczepień musi uwzględniać ryzyko, jakie może stanowić ewentualna odmowa dla osoby zainteresowanej, dla innych i dla środowiska pracy".

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

"Narzędzie nie ma natury nakładania sankcji czy represyjnej"

Zarazem Gubernatorat Państwa Watykańskiego precyzuje, że wymóg ochrony zdrowia publicznego może wymagać podjęcia szczególnych kroków w celu zmniejszenia zagrożenia, a jednocześnie takich, które umożliwiają znalezienie "alternatywnych rozwiązań dla wykonywania pracy przez zainteresowanego" w przypadku odmowy bez uzasadnionych powodów medycznych.

Jak zaznaczono, odwołanie się do przepisów sprzed dziewięciu lat należy traktować jako "narzędzie, które w żadnym przypadku nie ma natury nakładania sankcji czy represyjnej, a ma na celu umożliwienie elastycznej i proporcjonalnej równowagi między ochroną zdrowia społeczności i swobodą indywidualnego wyboru bez wprowadzania jakiejkolwiek formy represji wobec pracownika".

W Watykanie szczepieni są pracownicy wszystkich instytucji, w tym Muzeów Watykańskich i poczty. Obowiązek szczepienia dotyczy dziennikarzy, którzy będą towarzyszyć papieżowi Franciszkowi w jego podróży do Iraku w marcu. Papież otrzymał już dwie dawki szczepionki Pfizera.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP