W Nowym Jorku w czwartek zmarł pięcioletni chłopiec z powodu powikłań łączonych z koronawirusem. Dzień później gubernator stanu Andrew Cuomo ostrzegł przed dotykającym dzieci schorzeniem. Wezwał do obserwowania, czy nie występują niepokojące objawy i do szybkiej reakcji.
Do piątku stan Nowy Jork zarejestrował łącznie 21 044 zgonów z powodu COVID-19 od wybuchu epidemii. Na codziennej konferencji prasowej gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo zauważył w piątek, że 216 ofiar śmiertelnych w ciągu ostatnich 24 godzin stanowi spadek w porównaniu z poprzednimi czterema dniami, kiedy umierało około 230 osób dziennie. - Dobra wiadomość jest taka, że wreszcie wyprzedziliśmy wirusa, a tak długo nadrabialiśmy tylko zaległości, byliśmy za nim w tyle. Pokazaliśmy, że możemy kontrolować bestię - stwierdził. Ciesząc się ze spadających liczb zakażeń i śmierci w Nowym Jorku, dodał jednak: - Pamiętajcie, że w większości stanów w tym kraju one rosną.
Gubernator zaznaczył, że wciąż jest wiele niewiadomych dotyczących SARS-Cov-2, a to, co wydawało się oczywiste, podlega rewizji. Nawiązał w ten sposób do wcześniejszego przekonania, że wirus nie atakuje dzieci. W czwartek w mieście Nowy Jork pięcioletni chłopiec zmarł z powodu powikłań łączonych z koronawirusem.
- To koszmar każdego rodzica. Wirus może dotknąć twoje dziecko. To coś, na co musimy teraz zwrócić baczną uwagę. Zdarzają się przypadki, choć rzadko, kiedy dzieci dotknięte wirusem mogą zachorować z objawami podobnymi do choroby Kawasakiego lub zespołu wstrząsu toksycznego – wyjaśnił Andrew Cuomo. Choroba Kawasakiego powoduje obrzęk naczyń krwionośnych serca i dotyka głównie dzieci w wieku poniżej pięciu lat. Objawy obejmują wysypkę, obrzęk gruczołów na szyi, suche lub popękane usta i czerwone palce u stóp.
Według Cuomo 73 dzieci w rejonie Nowego Jorku cierpi na chorobę, którą lekarze określają jako "pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny". Wzywał do zachowania ostrożności i sprawdzania objawów.
Na ponad 21 tysięcy ofiar śmiertelnych COVID-19 w stanie było troje dzieci w wieku poniżej 10 lat.
W nawiązaniu do ostatnich danych na temat koronawirusa gubernator podkreślił, że atakuje on w nieproporcjonalnie dużym stopniu przedstawicieli mniejszości rasowych. - Jest jasne, że większość nowych przypadków, nieproporcjonalnie duża ich liczba, jest wśród społeczności reprezentujących mniejszości. Najwyższy wskaźnik hospitalizacji (...) odnosi się do Afroamerykanów i Latynosów – zauważył Cuomo. Jego zdaniem ten wysoki odsetek zakażonych koronawirusem to skutek czynników demograficznych i społecznych.
Źródło: PAP