Picie gorących naparów i płukanie gardła słoną wodą - w obliczu rosnącej liczby przypadków zachorowań na COVID-19, północnokoreańskie media zalecają obywatelom stosowanie tradycyjnych metod walki z "gorączką".
Bez dostępu do szczepionek, testów, respiratorów, a nawet maseczek Korea Północna oficjalnie od tygodnia zmaga się z koronawirusem. Kraj zamknął swoje granice na początku 2020 roku, żeby odizolować się od pandemii. Pierwszy śmiertelny przypadek władze potwierdziły 13 maja tego roku. Dzień wcześniej Reuters informował o pierwszym odnotowanym przypadku zachorowania na COVID-19. Eksperci już wówczas alarmowali, że biorąc pod uwagę ograniczone możliwości Korei Północnej w zakresie testowania, rzeczywista liczba infekcji w kraju może być znacznie wyższa.
W ciągu niespełna tygodnia reżim Kim Dzong Una zgłosił niemal dwa miliony przypadków wystąpienia "gorączki" u obywateli.
Napar z liści wierzby i słona woda jako lekarstwo na COVID-19
Jak podaje BBC, północnokoreańskie media państwowe do walki z wirusem, nazywanym "gorączką", zalecają stosowanie różnych tradycyjnych metod leczenia. Wśród nich między innymi gorące napary i płukanie gardła solą.
Herbata imbirowa, napar z wiciokrzewu lub z liści wierzby - "Rodong Simnun", gazeta północnokoreańskiej partii rządzącej, poleca je jako środki zaradcze dla osób, które nie są poważnie chore. Reporter BBC zauważa, że gorące napoje mogą złagodzić niektóre objawy, "ale nie są lekarstwem na samego wirusa".
Państwowa agencja informacyjna informowała z kolei o tysiącu ton soli, która trafiła do Pjongjangu, by zastosować ją jako "preparat antyseptyczny". W państwowych mediach wyemitowano wywiad z parą, która zalecała płukanie gardła słoną wodą rano i wieczorem. Państwowy nadawca zaleca również stosowanie środków przeciwbólowych, takich jak ibuprofen, oraz antybiotyku amoksycyliny.
Pomoc z zagranicy
Zamknięcie granic w 2020 roku, sankcje i kryzys gospodarczy uderzyły w północnokoreańską opiekę medyczną Według BBC w szpitalach ma brakować personelu, leków i sprzętu. Korea Północna odrzuciła zeszłoroczną ofertę przyjęcia od Chin trzech milionów dawek szczepionek. Pomoc oferował również rząd Korei Południowej, ale nie otrzymał odpowiedzi.
Kilka dni temu na lotnisku w Shenyang w Chinach wylądowały trzy samoloty z Korei Północnej. Minister spraw zagranicznych Chin potwierdził informację, mówiąc, że kraj Kim Dzong Una otrzymała pomoc. Jednak transport nie obejmował zaopatrzenia pozwalajacego przeciw pandemii, ale "środki gotowe pomóc Korei Północnej w walce z koronawirusem".
Źródło: BBC