Holenderski rząd wprowadzi w całym kraju godzinę policyjną. Taka decyzja zapadła w tym kraju pierwszy raz od czasów II wojny światowej. Wniosek w tej sprawie został w czwartek zatwierdzony przez parlament. Wyjątkiem pozwalającym na wyjście z domu będzie między innymi nagły przypadek medyczny lub konieczność wykonania pracy na zewnątrz. Ograniczenie to potrwa co najmniej do 9 lutego.
W czwartek holenderski parlament przegłosował przyjęcie nowych restrykcji, które mają pomóc w walce z epidemią COVID-19. W kraju wprowadzona zostaje, po raz pierwszy od II wojny światowej, godzina policyjna.
W trakcie debaty partie reprezentujące polityczną większość poparły kompromisową propozycję rozpoczęcia godziny policyjnej od godziny 21 do 4.30. Ograniczenie to wejdzie w życie w najbliższy weekend i ma obowiązywać co najmniej do 9 lutego.
Wyjątki będą obejmować nagłe przypadki medyczne oraz osoby, które muszą wykonywać na zewnątrz swoją pracę oraz wyprowadzać zwierzęta domowe. Naruszenie godziny policyjnej może zostać ukarane grzywną w wysokości 95 euro.
"To bardzo trudny krok, ale jesteśmy na rozdrożu"
W środę pełniący obowiązki premiera Holandii Mark Rutte poinformował na konferencji w Hadze, że w kraju od soboty będzie obowiązywać zakaz przylotów z Wielkiej Brytanii, RPA i państw Ameryki Południowej. Wszystko po to, aby maksymalnie ograniczyć w Holandii rozprzestrzenianie się nowych mutacji koronawirusa.
Przekazał wówczas także, że holenderski rząd zamierza wprowadzić w całym kraju godzinę policyjną. - To bardzo trudny krok, ale jesteśmy na rozdrożu – powiedział Rutte. - Wariant brytyjski (wirusa – red.) nie pozostawia nam alternatywy – dodał.
Mark Rutte pod koniec zeszłego tygodnia podał swój rząd do dymisji i obecnie pełni funkcję szefa rządu. Nowy gabinet zostanie wyłoniony po wyborach parlamentarnych, zaplanowanych na 17 marca.
Holandia obawia się nowych mutacji koronawirusa
Od połowy grudnia w Holandii zamknięte są szkoły oraz sklepy z artykułami, które nie są niezbędne do codziennego życia. Rutte w zeszłym tygodniu zapowiadał, że obostrzenia te będą utrzymane do 9 lutego.
Dobowe przyrosty infekcji w Holandii stale maleją w ciągu ostatnich trzech tygodni, ale krajowe władze zdrowotne uważają, że nowe mutacje koronawirusa doprowadzą w przyszłym miesiącu do kolejnego dużego przyrostu zakażeń, jeśli restrykcje nie zostaną zaostrzone.
Źródło: PAP