W ostatnich dniach spada liczba dobowych zakażeń w Wielkiej Brytanii. We Francji odnotowano spadek liczby osób wymagających leczenia szpitalnego. Również w Hiszpanii służby medyczne zauważają spadek dynamiki zakażeń. Z kolei szef włoskiego Instytutu Służby Zdrowia Silvio Brusaferro powiedział, że perspektywa zapełnienia łóżek covidowych w szpitalach w ciągu miesiąca "trochę się oddaliła".
W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby wykryto 20 252 nowe przypadki zakażenia koronawirusem i zarejestrowano 511 kolejnych zgonów z powodu COVID-19 - poinformował w piątek po południu brytyjski rząd. Liczba nowych zakażeń jest o 2663 niższa od bilansu z czwartku. Jeśli chodzi o poszczególne części kraju, to spory spadek w liczbie wykrytych infekcji nastąpił w Anglii, gdzie stwierdzono ich 17 845 oraz w Irlandii Północnej - 369, zaś bilanse ze Szkocji (1018) i Walii (1020) są podobne do czwartkowych.
Liczba zgonów jest wyższa o 10 od tej z czwartku i jest to czwarty kolejny dzień, gdy przekracza ona 500. To także duży wzrost - o 135 - w stosunku do bilansu z poprzedniego piątku. Całkowity bilans ofiar śmiertelnych wynosi obecnie 54 286, z czego 47 576 osób zmarło w Anglii, 3459 - w Szkocji, 2338 - w Walii, a 913 - w Irlandii Północnej.
W ciągu ostatniej doby wykonano prawie 395,5 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, co jest najwyższym wynikiem do tej pory. Współczynnik R, który oznacza poziom rozprzestrzeniania się epidemii, spadł w stosunku do poprzedniego tygodnia z 1,0-1,2 do 1,0-1,1, jednak każda wartość R powyżej 1 oznacza, że epidemia się rozwija.
Spada liczba osób hospitalizowanych we Francji
We Francji w ciągu ostatniej doby stwierdzono 22 882 zakażenia koronawirusem, zmarło 381 osób - podało francuskie ministerstwo zdrowia. Resort dodał, że w ciągu kilku ostatnich dni w domach opieki zmarło 757 chorych na COVID-19. Bilans ofiar śmiertelnych od początku epidemii wzrósł w piątek do 48 265.
Liczba osób leczonych w szpitalach spada czwarty dzień z rzędu. W piątek było ich o 439 mniej niż dzień wcześniej. W sumie hospitalizowanych jest 31 906 chorych. Również liczba osób leczonych na oddziałach intensywnej terapii zmniejsza się od czterech dni - w piątek spadła o 71 do 4582.
Wcześniej w piątek Agencja Zdrowia Publicznego (SPF) oceniła, że szczyt drugiej fali epidemii Francja ma już prawdopodobnie za sobą. Od trzech dni spada liczba chorych na COVID-19 we francuskich szpitalach. Według SPF na poprawę sytuacji wpłynęło wprowadzenie kwarantanny, godziny policyjnej i innych obostrzeń sanitarnych.
Premier Jean Castex poinformował, że rząd rozważa wprowadzenie nowych protokołów sanitarnych przystosowanych i uzgodnionych z przedstawicielami branż pod kierunkiem ministra gospodarki i finansów Bruno Le Maire’a. Le Maire jest zwolennikiem złagodzenia reguł lockdownu dla biznesu. We wtorek prezydent Emmanuel Macron wygłosi orędzie na temat sytuacji epidemicznej w kraju i ewentualnego luzowania niektórych obostrzeń.
Spada dynamika zakażeń w Hiszpanii
Ministerstwo zdrowia Hiszpanii poinformowało, że w ciągu ostatnich 24 godzin liczba zmarłych wzrosła w całym kraju o 328 do ponad 42,6 tys. Dobę wcześniej potwierdzono 252 nowe zgony na COVID-19. Resort wyjaśnił, że podczas ostatniej doby nieznacznie wyhamowała liczba zakażeń. O ile w czwartek było ich 16,2 tys., to w piątek potwierdzono ponad 15,1 tys. W sumie w Hiszpanii służby medyczne zanotowały ponad półtora miliona infekcji wirusem SARS-CoV-2.
Uzupełniając piątkową deklarację premiera Pedra Sancheza o rozpoczęciu masowych szczepień w styczniu, ministerstwo podało, że w pierwszej kolejności zostaną im poddani pracownicy ochrony zdrowia oraz mieszkańcy domów spokojnej starości.
W piątek władze wspólnoty autonomicznej Madrytu ogłosiły, że między 4 a 14 grudnia wprowadzony zostanie kordon sanitarny wokół całej stołecznej aglomeracji. Wjazd i wyjazd z niej będzie dozwolony tylko w uzasadnionych przypadkach, np. podjęcia pracy, studiów lub nagłego zdarzenia.
Choć Madryt był wspólnotą autonomiczną najmocniej przeciwstawiającą się surowym restrykcjom epidemicznym sugerowanym przez rząd Hiszpanii, to w ostatnich tygodniach władzom medycznym stołecznej aglomeracji udało się znacząco obniżyć dynamikę zachorowań.
Rządzący wspólnotą Madrytu gabinet Isabel Diaz Ayuso utrzymuje, że mimo wyhamowania epidemii w regionie, w dalszym ciągu będzie utrzymywał obostrzenia w najbardziej zaatakowanych COVID-19 częściach stołecznej aglomeracji.
"Oddala się" perspektywa zapełnienia szpitalnych łóżek
699 osób zmarło ostatniej doby we Włoszech, zarejestrowano 37 242 następne zakażenia koronawirusem - to dane Ministerstwa Zdrowia, które zostały ogłoszone w piątek. Wykonano jednego dnia 238 tysięcy testów. Dzień wcześniej informowano o 653 zgonach i ponad 36 tys. nowych przypadków zakażenia.
Z powodu COVID-19 w szpitalach przebywa prawie 34 tysiące osób, w tym na oddziałach intensywnej terapii 3748. Szef krajowego Instytutu Służby Zdrowia Silvio Brusaferro powiedział, że perspektywa zapełnienia łóżek covidowych w szpitalach w ciągu miesiąca "trochę się oddaliła".
Ostrzegł jednocześnie, że wirus krąży po całych Włoszech. Obecnie notuje się 732 przypadki zakażenia na 100 tys. mieszkańców. Według Instytutu Służby Zdrowia epidemia utrzymuje się na "krytycznym poziomie". Zarazem, jak zaznaczono, "można dostrzec wstępne rezultaty wprowadzonych surowych restrykcji".
Zdaniem ekspertów nie można ich na razie łagodzić, ponieważ w dużej części obszaru kraju wskaźnik zakaźności wynosi powyżej 1, co prowadzi do dalszego wzrostu przypadków infekcji. Obecnie najwyższy wskaźnik notuje się w regionie Basilicata na południu, gdzie wynosi 1,46. Najniższy jest zaś na Sardynii: 0,79 i w stołecznym regionie Lacjum: 0,82.
Źródło: PAP