Komisja Europejska przedstawiła w środę pakiet wytycznych i zaleceń w sprawie stopniowego otwarcia granic wewnętrznych Wspólnoty. Jest to niezbędne, by umożliwić turystykę w Europie, która w wielu krajach członkowskich odpowiada za znaczną część PKB. KE podkreśliła, że znoszenie restrykcji dotyczących podróży musi odbywać się przy jednoczesnym zachowaniu środków bezpieczeństwa.
Komisja Europejska przedstawiła w środę rekomendacje dla państw członkowskich w sprawie otwarcia granic wewnętrznych UE. Bruksela sugeruje stopniowe podejście i umożliwienie podróży najpierw między regionami o podobnym nasileniu pandemii.
"Tak szybko, jak pozwoli na to sytuacja zdrowotna, ludzie powinni mieć możliwość spotkania się z przyjaciółmi i rodziną w swoim kraju członkowskim lub za granicą (wewnątrz UE – red.), przy zachowaniu wszystkich koniecznych środków bezpieczeństwa i środków ostrożności" – stwierdza Komisja Europejska.
"Będziemy mieli letni sezon turystyczny"
Pakiet KE ma między innymi pomóc sektorowi turystycznemu w Unii Europejskiej wyjść z kryzysu, w którym znalazł się z powodu pandemii.
"Komisja określa wspólne ramy zapewniające kryteria bezpiecznego i stopniowego przywracania działalności turystycznej oraz opracowywania protokołów zdrowotnych dla hoteli i innych form zakwaterowania, aby chronić zdrowie gości i pracowników" - poinformowano na unijnej stronie internetowej.
- Wiemy, jak bardzo obywatele Unii Europejskiej oczekują lata i podróży. Ich ogromne poświęcenie w ciągu ostatnich miesięcy umożliwi ostrożne i stopniowe otwieranie (państw - red.), na razie - powiedziała unijna komisarz ds. zdrowia Stela Kiriakidu. Jak dodała, "turystyka nie będzie wolna od ryzyka tak długo, jak wirus jest wśród nas". - Musimy zachować czujność, dystans fizyczny i rygorystyczne środki ostrożności w zakresie ochrony zdrowia w turystyce i transporcie, by w największym możliwym stopniu zapobiec kolejnym epidemiom. Nie pozwolimy pogrzebać naszych wysiłków - dodała.
– Będziemy mieli letni sezon turystyczny – zapewnił komisarz do spraw gospodarki Paolo Gentiloni.
KE: podróżni mają prawo do zwrotu pieniędzy za anulowane bilety i wycieczki
W przedstawionym pakiecie dotyczącym turystyki Komisja Europejska stwierdza też, że podróżni w UE mają prawo do zwrotu pieniędzy za anulowane bilety i wycieczki z powodu pandemii. To od nich zależy, czy skorzystają z voucherów.
- Europejscy konsumenci mogą być spokojni, Komisja nie ograniczy unijnych praw dotyczących zwrotu kosztów za odwołane podróże - zapewnił w środę unijny komisarz ds. sprawiedliwości i konsumentów Didier Reynders. - Zalecamy jednak zwiększenie atrakcyjności voucherów dla tych, którzy wybrali tę opcję - dodał.
KE podkreśla, że zgodnie z unijnymi przepisami podróżni mają prawo wybierać między voucherem lub zwrotem gotówki w przypadku anulowania biletu na samolot, pociąg, autobus czy prom, jak również za podróż zorganizowaną (np. wycieczkę za granicę). Jednocześnie rekomenduje, by vouchery stały się opłacalną i atrakcyjniejszą alternatywą dla zwrotu kosztów za odwołane podróże.
Co jeszcze zakładają rekomendacje KE?
Rekomendacje Komisji Europejskiej zakładają również, że państwa członkowskie powinny odchodzić od ogólnie stosowanych restrykcji takich jak np. 14-dniowa kwarantanna dla wszystkich przybywających do kraju z zagranicy. Zamiast tego miałyby być stosowane bardziej ukierunkowane obostrzenia i środki ostrożności.
Jeżeli zniesienie ogólnie obowiązujących ograniczeń nie byłoby uzasadnione ze względu na sytuację zdrowotną, KE proponuje stopniowe i skoordynowane podejście. U jego podstaw ma być zniesienie ograniczeń w pierwszej kolejności między obszarami lub państwami członkowskimi, gdzie sytuacja epidemiologiczna jest "dostatecznie podobna".
Trzy kryteria znoszenia blokady
Zgodnie z rekomendacjami państwa członkowskie UE mają działać w oparciu o trzy kryteria. Po pierwsze epidemiologiczne, oparte o wytyczne Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). Eksperci tej agencji mają m.in. przygotować interaktywne mapy stanu epidemii w poszczególnych regionach.
Drugie kryterium dotyczy możliwości zastosowania środków ograniczających rozprzestrzenianie się wirusa podczas samej podróży, w tym na przejściach granicznych. Chodzi m.in. o dodatkowe zabezpieczenia tam, gdzie trudno o zachowanie społecznego dystansowania np. na lotniskach.
Wreszcie trzecie kryterium dotyczy względów społecznych i gospodarczych. KE wskazuje, że to nie turyści powinni mieć priorytet, ale pracownicy transgraniczni, ich rodziny, czy ci, którzy prowadzą interesy zagraniczne.
Źródło: Europa.eu, PAP