Runął hotel-kwarantanna. Trwa akcja ratunkowa

Dziesięć osób zginęło w wyniku zawalenia się w sobotę wieczorem hotelu w Quanzhou w południowo-wschodnich Chinach - podała agencja Reutera. Hotel był wykorzystywany jako miejsce kwarantanny dla osób, które miały kontakt z ludźmi zakażonymi koronawirusem. Pod gruzami uwiezionych jest nadal około 20 osób.

Hotel w Quanzhou, mieście w prowincji Fujian, zawalił się w ciągu kilku sekund około 19:30 w sobotę - podały chińskie media. 80-pokojowy hotel był wykorzystywany przez władze miasta do obserwacji i kwarantanny osób mających kontakt z pacjentami zakażonymi koronowirusem. Jak poinformowały władze Quanzhou, kiedy doszło do katastrofy, pod gruzami znalazło się 71 osób. Na miejscu pracuje ponad 700 ratowników.

Około 20 osób nadal pod gruzami

Jak podała agencja Reutera, powołując się na chińskie władze, z 71 osób, które początkowo znalazły się pod gruzami, wydobyto 48 osób. Dziesięciu z nich nie udało się uratować.

Na miejscu trwa akcja ratunkowa. Poszukiwane jest nadal około 20 osób.

Nie wiadomo, co spowodowało katastrofę.

Na nagraniu wideo, opublikowanym przez rządowy portal Beijing News, widać ratowników, ubranych w pomarańczowe kombinezony, wynoszących ludzi spod gruzów i prowadzących rannych do ambulansów.

"Spojrzałem w górę i zobaczyłem, że cały budynek się zawalił"

- Byłem na stacji benzynowej, gdy usłyszałem głośny hałas. Spojrzałem w górę i zobaczyłem, że cały budynek się zawalił. Wszędzie był pył, wokół latały fragmenty szkła - relacjonował jeden ze świadków, cytowany przez agencję Reutera. - Byłem tak przerażony, że trzęsły mi się ręce i nogi - dodał. 

Media: hotel służył do kwarantanny

Według chińskich mediów hotel wykorzystywany był do kwarantanny w związku z epidemią koronawirusa.

Kobieta o imieniu Chen powiedziała portalowi Beijing News, że zgodnie z lokalnymi przepisami po powrocie z ogarniętej epidemią SARS-CoV-2 chińskiej prowincji Hubei jej krewni, w tym siostra, zostali poddani kwarantannie właśnie w tym hotelu. Jak dodała, mieli przebywać tam w izolacji 14 dni. 

Anonimowy pracownik hotelu cytowany przez lokalną stację telewizyjną powiedział, że przed katastrofą właściciel przeprowadził próbę wzmocnienia fundamentów budynku.

Quanzhou to miasto portowe nad brzegiem Cieśniny Tajwańskiej w prowincji Fujian, zamieszkane przez ponad 8 milionów ludzi. 

Czytaj także: