111 dni walczył z koronawirusem w szpitalu poseł rządzącej na Węgrzech partii Fidesz Gabor Banyai. Polityk zakończył hospitalizację i przechodzi rekonwalescencję. Podczas pobytu w szpitalu był dwukrotnie reanimowany. Również we wtorek poinformowano, że po długiej walce z koronawirusem zmarł 31-letni poseł opozycyjnej partii Momentum Szilard Dalnoki.
Poseł rządzącej na Węgrzech partii Fidesz Gabor Banyai został podłączony do respiratora w Kiskunhalas na południu Węgier 24 lutego. Był w stanie śpiączki farmakologicznej. 13 marca z powodu zakażenia bakteryjnego przetransportowano go do szpitala w Segedynie, gdzie dwukrotnie stanęło mu serce i musiał być reanimowany.
"Praktycznie zmarniały mi mięśnie, schudłem prawie 30 kilo, na ciele mam pełno śladów po ukłuciach i niestety także odleżyny. Potrzebuję dużo pomocy przy wykonywaniu codziennych czynności, na przykład przy wstawaniu, ale żyję" – powiedział w wywiadzie dla portalu Halasmedia.hu poseł, który chodzi obecnie przy pomocy balkonika.
Banyai stwierdził, że kontaktował się w tym czasie z Bogiem. "Głos mi powiedział, że wszystko jest gotowe i mam swoje miejsce w wieczności, mogę się na przykład spotkać ze swoim tatą, ale zostawił mi też wybór. Powiedział, że jeśli czuję, że jeszcze mam coś do zrobienia, mogę zostać" – opowiedział Banyai.
"Byłem zdrową na umyśle, ale niezdolną do komunikowania się istotą"
Dodał, że bardzo trudny był dla niego okres po przebudzeniu, gdy zobaczył ubranych ludzi, ale nie wiedział, gdzie jest. "Nie mogłem mówić, chociaż chciałem wypowiedzieć myśli czy prośby. Nie ruszałem żadną częścią ciała, nie czułem kończyn. Byłem zdrową na umyśle, ale niezdolną do komunikowania się istotą" – powiedział.
Poseł przechodzi w Balatonfuered rehabilitację, zaplanowaną do początku sierpnia.
Również we wtorek poinformowano, że po długiej, kilkumiesięcznej walce z koronawirusem zmarł 31-letni poseł opozycyjnej partii Momentum Szilard Dalnoki.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock