"Kiedy jest 40 tysięcy nowych infekcji, nie myślę o drugiej fali"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niemal tysiąc osób zmarło w ciągu doby w USA z powodu powikłań wynikających z COVID-19, a liczba potwierdzonych nowych zakażeń wyniosła prawie 57,5 tysiąca - podał Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Prawie 27 tysięcy przypadków koronawirusa stwierdzono w Brazylii. W Europie najwyższe wskaźniki związane z SARS-CoV-2 notują kraje na zachodzie kontynentu. Ponad 6,5 tysiąca nowych zakażeń wykryto w Holandii. Jak wygląda sytuacja pandemiczna na świecie?

W Stanach Zjednoczonych dobowy bilans zgonów z powodu powikłań COVID-19 wyniósł 990. Liczba potwierdzonych nowych zakażeń wyniosła 57 420 - powiadomił w sobotę Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore.

Według danych amerykańskiej uczelni od wybuchu pandemii zdiagnozowano w całym kraju 7 711 181 przypadków wirusa. Zmarło łącznie 214 337 osób.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"To proste rzeczy: zachowanie dystansu społecznego, noszenie maseczki i unikanie tłumów"

Dyrektor Krajowego Instytutu do spraw Alergii i Chorób Zakaźnych doktor Anthony Fauci podkreślił, w wywiadzie dla czasopisma "Spectrum News", że nie należy bagatelizować choroby. Fauci doradzał, poczynając od czasów Ronalda Reagana, sześciu amerykańskim prezydentom w sprawie śmiercionośnych wirusów.

Zdaniem eksperta młodsi, zdrowi wcześniej ludzie, mają znacznie większe szanse na uniknięcie poważnych skutków koronawirusa niż osoby starsze lub przewlekle chorzy. Nie należy jednak zakładać, że mamy do czynienia z trywialną chorobą. Zapadło na nią na całym świecie siedem milionów osób.

- Jedyne, co możemy zrobić, to stosować środki służące zdrowiu publicznemu, o czym mówię przez cały czas. To proste rzeczy: zachowanie dystansu społecznego, noszenie maseczki i unikanie tłumów - wyliczał Fauci. Jego zdaniem stosując te zalecenia, można uniknąć zakażenia. Jak dodał, bardzo trudno jest zupełnie pozamykać firmy, szkoły czy inne instytucje zarówno z ekonomicznego i edukacyjnego punktu widzenia, a także ze względu na zdrowie mentalne ludzi.

Epidemiolog nawiązał również do toczącej się w Stanach Zjednoczonych debaty, czy wciąż trwa pierwsza fala pandemii, czy też nastąpiła już druga. - Cóż, kiedy jesteś w pierwszej fali, nie ma to prawie znaczenia, ponieważ kiedy jest 40 tysięcy nowych infekcji dziennie, nie myślę o drugiej fali. Sądzę, że pierwsza fala się pogarsza. (…) Nigdy nie wyszliśmy z pierwszej fali, bowiem utknęliśmy na 40 tysiącach przypadkach nowych infekcji dziennie - ocenił Fauci.

Ponad 150 tysięcy ofiar śmiertelnych w Brazylii

Liczba osób, które zmarły z powodu COVID-19 w Brazylii, przekroczyła w sobotę poziom 150 tysięcy. Według danych resortu zdrowia w ciągu ostatnich 24 godzin potwierdzono w tym kraju 559 nowych zgonów na koronawirusa. W tym samym okresie stwierdzono infekcję u 26 749 kolejnych osób, co zwiększyło łączną liczbę zakażonych do ponad 5 milionów.

Szczególnie dramatyczna sytuacja panuje w trudno dostępnych rejonach rozległego kraju, takich jak Amazonia, w których pomoc medyczna jest często niedostępna.

Na półkuli południowej kończy się sezon zimowy i powracają letnie upały. Tłumy ludzi zapełniają plaże i bary, nie przestrzegając środków ostrożności. Pod względem liczby zgonów Brazylia zajmuje drugie miejsce na świecie po Stanach Zjednoczonych. Pod względem liczby zakażeń jest trzecim najbardziej dotkniętym koronawirusem krajem na świecie, po Stanach Zjednoczonych i Indiach.

Największy bilans od początku epidemii w Portugalii

Tymczasem w Portugalii podczas ostatniej doby zanotowano największą od początku wybuchu epidemii liczbę dobowych zakażeń koronawirusem - 1646. Resort zdrowia podał, że w ciągu ostatnich 24 godzin najbardziej doświadczonym regionem kraju była północ, gdzie potwierdzono ponad 900 nowych przypadków infekcji.

Według ministerstwa od ośmiu dni w Portugalii następuje systematyczny wzrost zakażeń koronawirusem. W sumie w Portugalii do sobotniego wieczora od początku pandemii zakaziło się 85 574 osób, a zmarło 2067. Podczas ostatniej doby zanotowano pięć nowych ofiar śmiertelnych SARS-CoV-2.

Włosi rekordowo testują

We Włoszech natomiast odnotowano w sobotę kolejny duży dobowy wzrost nowych zakażeń koronawirusem: 5724, o ponad 350 więcej niż dzień wcześniej. Zmarło następnych 29 osób. Według włoskiego Ministerstwa Zdrowia, w kraju wykonano najwyższą od początku epidemii liczbę 133 tysięcy testów. Bilans zgonów wzrósł do 36 140.

Dotychczas koronawirusa wykryto w tym kraju u ponad 349 tysięcy osób. Wyzdrowiało 238 tysięcy Włochów.

W północnej Lombardii poinformowano o 1140 nowych przypadkach zakażeń, ale nie wzrosła tam liczba najciężej chorych na oddziałach intensywnej terapii. W Kampanii na południu stwierdzono 664 infekcje, a w Wenecji Euganejskiej - 561. We wszystkich szpitalach w kraju przebywa ponad 4300 chorych na COVID-19, w tym 390 pod respiratorami. Szacuje się, że obecnie zakażonych jest co najmniej 74 tysiące osób.

Najwyższe wskaźniki zakażeń w Holandii

Z kolei w ciągu ostatniej doby w Holandii wykryto 6504 nowe zakażenia koronawirusem, co stanowi najwyższy bilans dobowy od początku pandemii w tym kraju, co potwierdził Narodowy Instytut Zdrowia. Holenderski rząd ostrzegł, że jeśli do końca tygodnia liczba infekcji i przyjęć do szpitala z powodu COVID-19 nie spadnie, wprowadzi w kraju kolejne restrykcje.

Holandia należy obecnie do grona krajów, w których wirus rozprzestrzenia się najszybciej.

Granica 100 tysięcy przypadków SARS-CoV-2 w 17-milionowej Holandii została przekroczona 23 września. Dziennik "De Telegraaf" przewiduje, że liczba ta może się podwoić już w przyszłym tygodniu. Od początku pandemii w kraju wykryto 168 tysięcy zakażeń, tylko w ostatnim tygodniu pozytywny wynik testu uzyskało 36 tysięcy osób. Najbardziej choroba rozprzestrzenia się w dużych miastach: Rotterdamie, Amsterdamie, Hadze i Utrechcie. W ciągu ostatniej doby bilans zgonów wzrósł o 24, do ponad 6600. Według premiera Marka Ruttego sytuacja jest niepokojąca. - Jesteśmy jednym z trzech najbardziej dotkniętych (epidemią) krajów Europy, jest u nas gorzej niż w USA - ocenił w Rutte w piątek, ostrzegając, że jeśli sytuacja się nie poprawi, zostaną wprowadzone nowe obostrzenia.

Nowe przypadki koronawirusa w Niemczech

Liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa w Niemczech wzrosła w ciągu ostatnich 24 godzin o 3483 do 322 864 - poinformował w niedzielę Instytut Chorób Zakaźnych im. Roberta Kocha. Zmarło kolejnych 11 osób co zwiększyło łączną liczbę ofiar śmiertelnych do 9 615.

Najwięcej nowych przypadków zakażeń notuje się w Nadrenii Północnej-Westfalii, a następnie w Bawarii, Badenii-Wirtembergii i Hesji.

W wielkich miastach, w tym w stolicy kraju Berlinie, z uwagi na rozprzestrzenianie się koronawirusa wprowadzono od soboty ograniczenia, zwłaszcza w weekendy, w godzinach pracy restauracji i barów, a także sklepów.

Meksyk - ponad 800 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem

Jak podało w sobotę ministerstwo zdrowia Meksyku, liczba potwierdzonych przypadków COVID-19 wzrosła w ciągu ubiegłej doby o 4577 do 814 328. Zmarło 135 osób co zwiększyło łączną liczbę zgonów od początku pandemii do 83 642.

Resort zdrowia zastrzega, że dane uwzględniają jedynie przypadki potwierdzone w placówkach służby zdrowia, zaś rzeczywista liczba zakażonych i zmarłych jest prawdopodobnie znacznie wyższa. Nie wszyscy zakażeni zgłaszają się bowiem na badania a w kraju przeprowadza się stosunkowo niewiele testów.

Pod względem liczby ofiar śmiertelnych z powodu COVID-19 Meksyk jest czwartym najbardziej dotkniętym krajem świata po USA (ponad 214 tys. zgonów), Brazylii (ponad 150 tys.) i Indiach (ponad 107 tys.). Eksperci oceniają, że gdyby znana była rzeczywista sytuacja epidemiczna w kraju to Meksyk plasowałby się zdecydowanie wyżej w tej tragicznej statystyce.

Wielka Brytania piąta na świecie pod względem liczby zgonów

W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby wykryto 15 166 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, a także zarejestrowano 81 nowych zgonów z powodu COVID-19 - poinformował w sobotę wieczorem brytyjski rząd. Liczba nowych zakażeń jest o 1302 wyższa od tej z piątku. To zarazem drugi najwyższy faktyczny bilans (bez uwzględniania zaległych przypadków) od początku epidemii. Najwyższym był czwartkowy, gdy wykryto ponad 17,5 tysięcy nowych infekcji.

Tym razem dobowych rekordów nie pobito w żadnej z części Zjednoczonego Królestwa, ale w Szkocji zanotowano drugą najwyższą liczbę infekcji od początku epidemii (1009), a w Anglii (12 628), Walii (627) i Irlandii Północnej (902) - trzecią.

W całym kraju łączna liczba infekcji SARS-CoV-2 wzrosła tym samym do 590 844, co jest 12. najwyższym wynikiem na świecie i czwartym w Europie - po Rosji, Hiszpanii i Francji.

Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wynosi obecnie 42 760, z czego 37 956 osoby zmarły w Anglii, 2550 - w Szkocji, 1667 - w Walii, a 587 - w Irlandii Północnej. Te statystyki obejmują zgony, które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności SARS-CoV-2. Brytyjski rząd zaczął też podawać w statystykach liczbę przypadków, w których w akcie zgonu wpisano koronawirusa jako prawdopodobny czynnik decydujący o śmierci, nawet jeśli nie został przeprowadzony test. Takich przypadków było 57 347 - ta liczba jest jednak aktualizowana raz w tygodniu.

Niezależnie od zastosowanej metodologii, pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.

Autorka/Autor:akw, kb //now

Źródło: tvn24.pl, PAP

Tagi:
Raporty: