Globalna liczba ofiar śmiertelnych pandemii COVID-19 przekroczyła trzy miliony - poinformował Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore. Niedawno szef WHO ostrzegał, że świat "zbliża się do najwyższego wskaźnika nowych zakażeń" od początku pandemii - przypomina stacja BBC.
Od początku pandemii do 17 kwietnia na całym świecie odnotowano łącznie 140 772 908 zakażeń koronawirusem i 3 012 084 zgony - podaje Uniwersytet Johnsa Hopkinsa.
W piątek sekretarz generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus ostrzegł, że wskaźniki zakażeń i zgonów rosną "w niepokojącym tempie".
- W skali świata średnia tygodniowa liczba nowych przypadków podwoiła się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy - podkreślił.
Liderzy niechlubnych statystyk
Do tej pory najwięcej infekcji potwierdzono w Stanach Zjednoczonych (ponad 32 miliony), Indiach (14,7 miliona) oraz Brazylii (blisko 13,9 milionów). Czwarte i piąte miejsca to Francja (ponad 5,2 miliona) i Rosja (ponad 4,6 miliona).
USA przodują również w niechlubnej statystyce zgonów. Zmarło tam już 566 tysięcy pacjentów z COVID-19. W Brazylia odnotowano 372 tysiące ofiar śmiertelnych, w Meksyku ponad 212 tysięcy, a w Indiach - ponad 177 tysięcy. Według agencji AFP w zeszłym tygodniu dziennie na całym świecie odnotowywano łącznie 12 tysięcy zgonów. Jak zwraca uwagę BBC, rzeczywiste liczby są jednak prawdopodobnie znacznie wyższe.
Kraje, w których zanotowano największą liczbę śmierci w stosunku do liczby ludności to Czechy (265 zgonów na 100 tysięcy mieszkańców), Węgry (256), Bośnia i Hercegowina (237), Czarnogóra (226) i Bułgaria (216).
Źródło: tvn24.pl, BBC, PAP