Trudne etycznie decyzje amerykańskich lekarzy, spór o obligacje koronawirusowe oraz powrót do zapomnianego w czasie pandemii brexitu. O czym jeszcze piszą światowe media w dobie pandemii? Przegląd prasy zagranicznej przygotował Jacek Stawiski, redaktor naczelny TVN24 BiS.
Amerykański Czerwony Krzyż zapowiada, że od przyszłego tygodnia zorganizuje testy na obecność przeciwciał dla wszystkich, którzy podejrzewają, że mogli przechodzić COVID-19 i chcą być dawcami osocza, mogącego pomóc innym chorym – informuje amerykańska telewizja ABC. Stacja zauważa przy tym, że nadal nie ma pewności, iż wyleczenie z COVID-19 daje odporność na nową chorobę, ale wielu lekarzy i chorych czeka na przeciwciała od osób wyzdrowiałych. Obecnie w Stanach Zjednoczonych takie testy mogą przechodzić jedynie ci, którzy mieli wcześniej wynik pozytywny na obecność wirusa.
CZYTAJ TAKŻE: Potrzebują 300 ochotników, którzy już wygrali walkę z koronawirusem. Mogą pomóc tym, którzy chorują>>>
Telewizja ABC informuje także, że elitarne uniwersytety amerykańskie, na czele z Harvardem, zwrócą dotację od rządu federalnego, przyznawaną na wsparcie edukacji w czasach pandemii. Czeki wsparcia były przyznawane automatycznie, a słynna uczelnia otrzymała dzięki nim 9 milionów dolarów. Sam prezydent Donald Trump oraz niektórzy kongresmeni wzywali elitarne uczelnie, aby nie pobierały dotacji, ponieważ są zamożne i mają własne rezerwy finansowe, natomiast małe i średnie firmy potrzebują natychmiastowej pomocy.
Czytaj więcej w raporcie tvn24.pl: Koronawirus - najważniejsze informacje.
Indianie szczególnie zagrożeni
Telewizja CBS publikuje na swojej stronie internetowej poruszający tekst pisarza Simona Moya-Smitha, wywodzącego się z amerykańskich plemion indiańskich. Zwraca on uwagę, że koronawirus jest szczególnie niebezpieczny dla społeczności rdzennych mieszkańców kontynentu, ponieważ na terytoriach przez nich administrowanych system ochrony zdrowia jest na bardzo niskim poziomie, często jest problem nawet z dostępem do wody pitnej i elektryczności.
Autor komentarza zwraca uwagę, że koronawirus atakuje ludzi starszych, co stwarza zagrożenie dla ciągłości kultury indiańskiej. Seniorzy plemion są nosicielami wierzeń, tradycji i języków. Dlatego młodsi muszą opiekować się starszymi, aby uratować korzenie kulturowe – podkreśla Moya-Smith.
Trudne wybory amerykańskich lekarzy
Tygodnik "Time" pisze o trudnych decyzjach lekarzy amerykańskich, którzy - jak to odnotowywano także w innych krajach zmagających się z pandemią - często muszą wybierać, które osoby spośród ciężko chorych mają pierwszeństwo w dostępie do terapii na COVID-19. Niektóre szpitale przygotowują specjalne zalecenia etyczne dla pracowników służby zdrowia, aby ułatwić im decydowanie, kogo w jakiej sytuacji ratować. "Time" opisuje historię 43-latki, chorej na raka piersi i raka mózgu, która niepokoi się, że gdyby zachorowała i trafiła do szpitala, to lekarze odmówiliby skierowania jej na oddział intensywnej terapii, nie widząc szans na wyleczenie.
"Time" zwraca też uwagę na zagrożenie koronawirusem dla amerykańskiej prowincji, oddalonej od wielkich aglomeracji. Do tej pory obszary nazywane "wiejskimi" dumne były ze swojej samodzielności i samowystarczalności. Ale epidemia narusza to poczucie bezpieczeństwa. Wraz z nadejściem nowej choroby szybko uświadomiono sobie, że brakuje tam należytej opieki zdrowotnej i szpitali. "TIime" apeluje, aby pomóc obszarom wiejskim w Ameryce, usprawniając obieg informacji, także poprzez tradycyjne rozgłośnie radiowe i kościoły. Na zagrożone epidemią obszary powinno się także skierować studentów kierunków medycznych, którzy i tak muszą odbyć praktyki, a dzisiaj mogliby zbierać informacje o koronawirusie - sugeruje redakcja.
Powrót brexitu
Brytyjski "Spectator" wraca do zapomnianego w dobie pandemii brexitu. Jeden z komentatorów pisma ocenia, że rząd brytyjski powinien przedłużyć okres przejściowy w rozstawaniu się z Unią Europejską. Obecnie formalnie do końca 2020 roku w relacjach brytyjsko-unijnych obowiązuje stan taki, jak przed wyjściem Wielkiej Brytanii z UE. Gabinet Borisa Johnsona zapowiadał, że na pewno nie przedłuży okresu przejściowego i od 1 stycznia 2021 roku Wielka Brytania będzie już zupełnie samodzielna. Ale komentator "Spectatora" przypomina, że w dobie walki z COVID-19 nikt się nie przejmuje brexitem, a rząd, dysponujący znaczącą większością w parlamencie, może sobie pozwolić na odsunięcie w czasie pełnego rozejścia się z Unią. Każdy to zrozumie, przekonuje komentator.
"Obligacje koronawirusowe" na czas pandemii
Niemiecki tygodnik "Die Zeit" na swojej stronie internetowej analizuje nieprzejednane stanowisko Włoch w sporze o tzw. obligacje koronawirusowe, czyli wspólne dla całej eurostrefy obligacje na czas walki z pandemią. Za ich wprowadzeniem opowiadają się głównie kraje południowej Europy, bardzo dotknięte skutkami pandemii. Przeciwne są szczególnie Holandia, Austria, Finlandia i Niemcy. "Die Zeit" zwraca uwagę, że państwa eurostrefy zgodziły się na skierowanie pół biliona euro na pomoc w walce z pandemią z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego ESM.
Premier Włoch Giuseppe Conte nie chce jednak pomocy o takiej nazwie, mimo że może być ogromna. Chce natomiast, aby zgodzono się na nowe obligacje. Powodem jest polityka wewnętrzna i rosnąca niechęć populistycznych partii, w tym współrządzącego Ruchu Pięciu Gwiazd, do Unii Europejskiej. Lider Ligi Matteo Salvini uważa, że jeśli Włochy zgodzą się dostać pomoc z ESM, to w ten sposób, jak twierdzi, kraj podporządkuje się Niemcom. Wewnętrzne nastroje dyktują Contemu nieprzejednaną postawę.
Źródło: TVN24 BiS