"Niektórzy mówią, że to dyskryminacja. Ja nazywam to, tymczasowym, ale koniecznym rozwiązaniem"

Źródło:
TVN24

Europejscy przedsiębiorcy apelują do rządu o otwarcie barów i restauracji dla zaszczepionych na koronawirusa. Taka decyzja mogłaby pomóc nie tylko właścicielom lokali – to świetna promocja szczepień. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Pracownicy barów, restauracji i kawiarni w szczepieniach widzą przede wszystkim szansę na przetrwanie – na zniesienie obostrzeń i na powrót gości. Właśnie dlatego z niepokojem patrzą na powolne tempo, z jakim we wszystkich europejskich krajach postępują szczepienia. Boją się, że ich lokale nie doczekają odporności zbiorowej i chcą bezpiecznie wystartować wcześniej.

- W tej chwili (we Włoszech – red.) wszystkie bary i restauracje są zamknięte do 5 marca i nie wiadomo, jak będzie później. Mogę tego nie przetrwać. Zaapelowałem więc, żeby państwo pozwoliło mi otworzyć bar COVID-FREE dla zaszczepionych na koronawirusa osób, które mogłyby to udowodnić. Niektórzy mówią, że to dyskryminacja. Ja nazywam to niesympatycznym, tymczasowym, ale koniecznym rozwiązaniem – mówi właściciel pubu "La Birrovia" Michele Trapani.

Propozycja właściciela baru, który zarabiał głównie na koncertach i przedstawieniach, we Włoszech wywołała narodową dyskusję o tym, jakie wyjątkowe uprawnienia powinni otrzymać zaszczepieni, dla których obostrzenia nie będą miały sensu ze względów zdrowotnych. Rozwiązanie, które proponuje Michele Trapani już testują linie lotnicze Singapore Airlines, Emirates i Etihad Airways.

- Żeby wejść do samolotu, trzeba najpierw udać się do jednego ze wskazanych centrów medycznych i albo uzyskać tam negatywny wynik testu, albo po prostu się zaszczepić. I informacja na ten temat jest wbijana do smartfona, do specjalnej aplikacji, która wyświetla QR kod i ten QR kod jest de facto dodatkowym biletem wstępu dla pasażera linii lotniczej – tłumaczy dziennikarz i autor bloga "Subiektywnie o finansach" Maciej Samcik.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Unia rozważa wprowadzenie certyfikatów szczepień

W kwestii szczepień przeciwko koronawirusowi, najwłaściwszą odpowiedzią na pytanie "co będę z tego miał?" - jest ochrona życia i zdrowia - szczepionego i jego otoczenia. Niestety ten najważniejszy argument nie trafia do wszystkich – w Unii Europejskiej istnieje duża grupa osób, która z różnych powodów nie zamierza zgłaszać się na szczepienie, opóźniając tym samym uzyskanie odporności zbiorowej. Wobec tego władze państw wspólnoty już zaczęły zastanawiać się nad pakietem udogodnień, do których będą mieli dostęp zaszczepieni.

- Omówiliśmy kwestię certyfikatów szczepień i uważamy, że powinniśmy uzgodnić wspólny wzór takich zaświadczeń do celów medycznych. Na późniejszym etapie ustalimy, do czego będą one służyć – mówi przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

"Paszportami szczepionkowymi" najbardziej zainteresowane są kraje, które żyją z turystyki, jak i restauratorzy. Chcą jak najszybciej otworzyć się nawet dla ograniczonej grupy zaszczepionych. Cypr już ogłosił, że od marca znosi ograniczenia dla turystów, którzy potwierdzą przyjęcie szczepionki. Dania planuje umożliwić wjazd do kraju tylko posiadaczom immunologicznego paszportu. Tym samym zainteresowany jest premier Grecji.

- Przypominałoby dzisiejsze prawo jazdy tradycyjne w formie plakietki, która pokazywana uprawnionym osobom poświadczałaby fakt naszego zaszczepienia – mówi były dyrektor departamentu zarządzania danymi w Ministerstwie Cyfryzacji dr Maciej Kawecki.

Jak zachować podstawowe prawa obywatelskie?

W Polsce na razie mówi się o przywilejach polegających na tym, że na podstawie wydanego po szczepieniu kodu QR, zaszczepiony nie będzie podlegał obowiązkowi kwarantanny prewencyjnej ani nie będzie uwzględniany w limitach osób na spotkaniach czy w lokalach. Na razie nie wiadomo jednak, kto i jak będzie to weryfikował.

- Z jednej strony potrzeba zagwarantowania ochrony przed epidemią, ale z drugiej, żeby nie naruszyć podstawowych praw i wolności obywatelskich związanych z dostępnością do usług – mówi prawnik z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Mikołaj Małecki. Według prawnika, żeby w ogóle rozmawiać o przywilejach dla zaszczepionych - szczepionki powinny stać się dostępne dla wszystkich.

Maria Mikołajewska /asty/b

Źródło: TVN24