Liczba zakażonych koronawirusem na świecie przekroczyła milion osób - podał w czwartek amerykański Uniwersytet Johnsa Hopkinsa. Koronawirus SARS-CoV-2 zabił ponad 51 tysięcy osób.
Według danych Uniwersytetu pierwsze 100 tysięcy zakażeń zanotowano po około 55 dniach od początku epidemii, która rozpoczęła się w chińskim mieście Wuhan. 500 tysięcy infekcji stwierdzono po 76 dniach, a liczba osób zakażonych podwoiła się w ciągu ostatnich ośmiu dni - w czwartek osiągnęła milion zakażeń.
- Wirus, który był nam zupełnie nieznany trzy miesiące temu, ukazał słabości i nierówności naszych systemów ochrony zdrowia i społeczności - zwrócił uwagę dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Dodał, że wirus pokazał nasz "brak przygotowania i luki w łańcuchach dystrybucji i w innych kluczowych systemach".
- Wiemy, że gdy system opieki zdrowotnej jest przeciążony, drastycznie rośnie śmiertelność - podkreślił szef WHO.
Łączna liczba przypadków zgłoszonych w czwartek wzrosła o 10 procent w porównaniu z dniem poprzednim. Po raz pierwszy wskaźnik ten osiągnął dwucyfrową wartość odkąd epidemia COVID-19 wyszła poza Chiny. Globalny wskaźnik śmiertelności wynosi obecnie ponad pięć procent wszystkich zgłoszonych przypadków zakażenia.
Dane Uniwersytetu wskazują, że w 117 krajach zgłoszono ponad 100 przypadków infekcji. W 50 państwach jest ponad 1000 zakażeń, natomiast w siedmiu stwierdzono ponad 50 tysięcy zakażeń - to Chiny, Włochy, Francja, Hiszpania, Niemcy, Iran i USA.
Raport podkreśla, że na Europę przypada ponad połowa zakażeń oraz ponad 70 procent zgonów wywołanych chorobą COVID-19.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: gisanddata.maps.arcgis.com