Naukowcy prognozują: COVID-19 może stać się chorobą wieku dziecięcego

Źródło:
PAP

Amerykańscy naukowcy opracowali model rozwoju pandemii COVID-19, który wskazuje, że może ona dążyć do postaci endemicznej, czyli lokalnej i ustabilizowanej. Prawdopodobnie łagodnie wówczas będą chorować dzieci, co może po części chronić późniejszą dorosłą populację - przewidują badacze na łamach magazynu "Science".

Prognozę rozwoju pandemii naukowcy z Emory University (USA) przedstawili w magazynie "Science". Wykorzystali epidemiologiczne i immunologiczne dane na temat czterech endemicznych koronawirusów wywołujących infekcje u ludzi w różnych częściach globu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Jak się zmieni epidemia za 10 lat?

Zdaniem uczonych prawdopodobnie zakażenia koronawirusem z czasem będą miały naturę endemiczną. Według nich endemiczna postać SARS-CoV-2 będzie chorobą wczesnego dzieciństwa - pierwsza infekcja będzie następowała w wieku 3-5 lat, a choroba będzie przebiegała łagodnie. Starsze osoby nadal będą mogły się zakazić, ale jeśli przejdą infekcję w dzieciństwie, będą chronione przed ciężką postacią COVID-19.

Jak szybko pandemia przyjmie taką postać zależy - zdaniem badaczy - między innymi od tego, jak będą działały szczepienia. Jeśli na krótki czas będą chroniły przed infekcją, ale zmniejszą nasilenie choroby, czego można się spodziewać na podstawie danych o innych koronawirusach, COVID-19 stanie się endemiczną chorobą szybciej.

Autorzy zaznaczają, że jeśli przebieg choroby u dzieci będzie łagodny, powszechne szczepienia nie będą potrzebne. Jeśli jednak dzieci będą chorowały poważnie, jak to ma miejsce na przykład w przypadku MERS, powinno być prowadzone szczepienie tej grupy.

WHO wzywa do rozpoczęcia szczepień na całym świecie

W piątek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wezwała wszystkie kraje świata do rozpoczęcia szczepień przeciwko COVID-19 w ciągu 100 dni. Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus podkreślił, że na razie kampanie szczepień rozpoczęły się tylko w 46 państwach.

Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesusshutterstock

Zdaniem WHO pandemia gwałtownie przyspieszyła w większej części świata w ciągu ostatnich siedmiu dni - codziennie odnotowuje się około 724,7 tysiąca nowych przypadków zakażenia, co stanowi wzrost o 10 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem. Uniwersytet Johnsa Hopkinsa z Baltimore podał, że w wyniku pandemii na całym świecie zmarło już ponad 2 miliony osób, a koronawirusem zakaziło się łącznie ponad 93 miliony osób.

Autorka/Autor:momo//now

Źródło: PAP