W związku z potwierdzeniem koronawirusa u kilku deputowanych, przerwano sesję słowackiego parlamentu. Władze Słowacji rozpoczęły w piątek masowe testowanie obywateli. W pierwszy weekend badaniom poddani zostaną mieszkańcy czterech powiatów na północny i północnych wschodzie.
Jednym z zainfekowanych posłów jest szef skrajnie prawicowej partii Ludowa Partia Nasza Słowacja Marian Kotleba, który najprawdopodobniej zaraził się od swojego prawnika. Kotleba odrzuca obowiązujące ograniczenia, w tym obowiązek noszenia maseczek, co kilkukrotnie doprowadzało do ostrych scysji w parlamencie.
Premier Igor Matovicz na swoim profilu na Facebooku poinformował, że kilku posłów ma pozytywne wyniki. Nie podał nazwisk i zaapelował do polityków wszystkich formacji, by uczestniczyli w ogólnokrajowym teście, którego przeprowadzenie rozpoczęło się w piątek.
Matovicz informował także w sieci społecznościowej o najwyższym wzroście zakażeń w kraju. Przybyło 2581 przypadków. Łącznie zainfekowało się 37 911 osób, z których 8859 to już ozdrowieńcy. W czwartek przybyło 19 zgonów, łącznie zmarły 134 osoby. Premier poinformował też, że jeżeli po trzech tygodniach wprowadzonych ostatnio ograniczeń, nakazu pozostania w domu i opuszczania go tylko w wyjątkowych przypadkach, sytuacja się nie poprawi, kraj czeka pełny lockdown.
Ogólnokrajowe testy na Słowacji
W piątek rozpoczęła się także akcja ogólnokrajowego testowania obywateli. Na razie w trzech powiatach na Orawie – Dolnym Kubinie, Twardoszynie i Namiestowie oraz w Bardejowie. Wszystkie te miejscowości leżą w pobliżu granicy z Polską i notuje się w nich najszybszy przyrost zakażeń SARS-CoV-2, za który winą służby sanitarne obarczają imprezy towarzyskie, m.in. wesela, które organizowano dla wielu osób także w sąsiedniej Polsce.
Rozpoczęciu pilotażowej fazy testów - bo tak badania w pierwszych powiatach traktują władze - towarzyszyły lokalne problemy organizacyjne. W kilku punktach pobrań brakowało lekarzy lub sprzętu. W niektórych miejscach na przeprowadzenie testów musiano czekać dwie godziny.
Sama procedura związana z testem nie zajmuje dużo czasu. Po wejściu do punktu pobrań i zdezynfekowaniu rąk mieszkańcy przedstawiają dowód tożsamości, a lekarze pobierają im wymaz z nosogardzieli. Po mniej więcej kwadransie zainteresowany otrzymuje w zapieczętowanej kopercie wynik testu. Jeżeli wynik jest pozytywny, badany musi udać się na kwarantannę.
Zdalna nauka
Rząd Słowacji zdecydował w czwartek, że w kraju zostanie wprowadzony częściowy zakaz wychodzenia z domów powiązany z ogólnokrajową akcją testowania. Sklepy i zakłady usługowe będą mogły pracować normalnie.
Premier poinformował, że od poniedziałku 26 października nauka w szkołach powyżej pierwszych klas szkół podstawowych będzie przez pięć tygodni odbywać się zdalnie. Normalnie będą działać żłobki i przedszkola. Pozostałe ograniczenia powiązano z testami na obecność koronawirusa.
Największa operacja logistyczna w historii Słowacji
Do niedzieli powinno zostać przetestowanych ponad 180 tysięcy mieszkańców. Ministerstwo obrony, które realizuje całą operację pod kryptonimem "Wspólna odpowiedzialność", skierowało na miejsce 2500 żołnierzy, których wspierają strażacy, policjanci, ratownicy medyczni oraz pracownicy urzędów samorządowych i miejskich.
Władze liczą, że dzięki tej największej operacji logistycznej w historii Słowacji uda się wykryć zakażone osoby, które nie wykazują objawów infekcji. W następny piątek, sobotę i niedzielę testy w Dolnym Kubinie, Namiestowie, Twardoszynie oraz Bardejowie zostaną powtórzone. Jednocześnie zaczną się testy pozostałych mieszkańców 5,5-milionowej Słowacji. Udział w nich nie jest obowiązkowy, ale tylko osoby posiadające negatywny wynik testu będą mogły skorzystać z niektórych wyjątków od zakazu wychodzenia z domów, który wejdzie w życie w sobotę.
Ograniczenia również dla turystów
Urząd Zdrowia Publicznego Republiki Słowacji poinformował, że ograniczenia w swobodnym przemieszczaniu się na terytorium całego kraju obowiązują zarówno osoby zamieszkałe w kraju, jak i osoby przebywające czasowo na przykład w celach turystycznych lub odwiedzin.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock