Średnie wydatki na dzienne wyżywienie każdego żołnierza w armii Korei Południowej są niższe niż w stołówce szkoły średniej. Wojskowi zaczęli się skarżyć. Siły zbrojne w Seulu zapowiadają, że wzrost wydatków na dzienne racje żywnościowe dla żołnierzy wzrośnie.
Dowódcy armii Korei Południowej znaleźli się w ogniu krytyki, gdy na grupie facebookowej opublikowano zdjęcia i skargi na trudne warunki życia żołnierzy, w tym niskiej jakości jedzenie, szczególnie w ośrodkach kwarantanny związanej z COVID-19.
Media w Seulu przekazały, że minister obrony Suh Wuk dyskutował na ten temat na spotkaniu z wojskowymi. Zapewnił, że traktuje sprawę "bardzo poważnie". Wyraził nadzieję na znalezienie "równowagi pomiędzy utrzymaniem postawy gotowości (bojowej), odpowiedzią na COVID-19 oraz ochroną praw człowieka członków personelu".
Armia postara się w przyszłym roku podnieść średnie wydatki na dzienne wyżywienie każdego żołnierza do 10,5 tysięcy wonów (34,70 zł) – powiedzieli agencji Yonhap urzędnicy resortu obrony, których nazwisk nie podano.
Mniej niż w stołówkach szkół średnich
Obecnie wydatki na przeciętny posiłek wydawany południowokoreańskiemu żołnierzowi wynosi 2930 wonów (9,70 zł), mniej niż w stołówkach szkół średnich, gdzie przeciętny posiłek kosztuje 3625 wonów (12,00 zł). - Ponieważ wojsko kupuje składniki w dużych ilościach w porównaniu ze szkołami, uważamy, że jakość posiłków można znacznie poprawić, nawet jeśli zostanie podniesiona do poziomu uczniów szkół średnich - powiedział urzędnik ministerstwa obrony, cytowany przez Yonhap.
Oprócz zwiększenia wydatków na wyżywienie, wojsko zamierza też wprowadzić szereg innych usprawnień, by podnieść standard w ośrodkach kwarantanny. Ministerstwo resortu w Seulu zapowiedziało ponadto, że zbada, dlaczego żołnierze wykorzystują "kanały zewnętrze", by ich głosy zostały usłyszane i rozważy opracowanie nowego systemu poprawy komunikacji, aby złagodzić trudności, z jakimi borykają się poborowi.
Źródło: PAP, yna.co.kr
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock