Prezydent i premier Korei Południowej zjedli wspólnie owoce morza, aby pokazać, że spożywanie ich wciąż jest bezpieczne. W zeszłym tygodniu Japonia rozpoczęła spuszczanie do oceanu radioaktywnej wody z uszkodzonej przed laty elektrowni atomowej w Fukushimie.
Biuro prezydenta Korei Południowej przekazało, że Jun Suk Jeol wraz z premierem Han Duk Su podczas wspólnego cotygodniowego obiadu zjedli w poniedziałek owoce morza. Ma to na celu zapewnienie społeczeństwa, że jedzenie ich jest nadal bezpieczne po tym, jak Japonia rozpoczęła spuszczanie wody z elektrowni atomowej Fukushima w ostatni czwartek. W komunikacie dodano, że owoce morza i ryby są przez cały tydzień serwowane w stołówce kancelarii prezydenta w Seulu i cieszą się dużym powodzeniem.
Japonia rozpoczęła uwalnianie radioaktywnej wody
Elektrownia atomowa Fukushima została uszkodzona w 2011 roku w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami. Japonia od dawna planowała spuszczenie przefiltrowanej i rozcieńczonej wody z elektrowni do Oceanu Spokojnego. Rząd w Tokio zapewnia, że nie spowoduje to zagrożenia ekologicznego i że woda spełnia wszelkie standardy międzynarodowe.
Władze w Seulu również zapewniają, że proces nie będzie stanowił zagrożenia dla produktów morskich, jeśli będzie prowadzony pod nadzorem naukowców i z zachowaniem środków bezpieczeństwa. Na decyzję Japonii sprzeciwem zareagowały jednak sąsiednie Chiny, które wprowadziły całkowity zakaz importu japońskich owoców morza i produktów pochodzenia morskiego.
W społeczeństwie Korei Południowej pozostają jednak obawy co do bezpieczeństwa tej żywności. W sondażu dla Media Research z lipca 62 proc. Koreańczyków przyznało, że ograniczy lub zaprzestanie konsumpcji owoców morza po rozpoczęciu spuszczania wody przez Japończyków.
Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl