Korea Północna wystrzeliła pocisk balistyczny. Japończycy pokazują nagranie

W czwartek japoński wiceminister obrony Makoto Oniki przekazał, że "według naszych analiz pocisk balistyczny leciał przez 71 minut i spadł o godz. 15.44 (godz. 7.44 czasu polskiego) około 150 kilometrów od leżącego na południu wyspy Hokkaido półwyspu Oshima". Dodał, że mógł to być nowy model międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM).

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Także Kolegium Połączonych Szefów Sztabów armii Korei Południowej poinformowało, że Korea Północna przeprowadziła w czwartek test rakiety balistycznej dalekiego zasięgu.

W piątek japoński resort obrony udostępnił nagranie, na którym – jak twierdzi – widać smugę pozostawioną przez północnokoreański pocisk. Nagranie zostało zarejestrowane z pokładu myśliwca F-15 patrolującego wybrzeże wokół prefektury Aomori na północnym krańcu wyspy Honsiu.

Swoje zdjęcia, które mają pokazywać próbę rakietową, udostępniły także reżimowe media Korei Północnej. Widać na nich między innymi moment wystrzału pocisku. Zdaniem analityków, cytowanych przez Reutera, jest to rakieta Hwasong-17 - największy pocisk z silnikiem na paliwo ciekłe, jaki kiedykolwiek wystrzelono z wyrzutni mobilnej.

- Siły strategiczne Korei Północnej są w pełni gotowe do poskromienia i powstrzymania wszelkich niebezpiecznych prób wojskowych, podejmowanych przez amerykańskich imperialistów – mówił przywódca reżimu Kim Dzong Un, cytowany przez państwową agencję KCNA. Kim osobiście nadzorował wystrzał pocisku.

Czwartkowy test był dwunastą próbą północnokoreańskiej broni dalekiego zasięgu w 2022 roku. Według ekspertów, celem niezwykle intensywnych testów północnokoreańskiego uzbrojenia jest nie tylko sam rozwój broni, ale również wywieranie nacisku na USA w związku z pogłębieniem się impasu wokół zamrożonych negocjacji nuklearnych między tymi państwami.