Korea Północna posiadła technologię montowania głowicy jądrowej na rakiecie średniego zasięgu - poinformował anonimowy przedstawiciel Korei Południowej. Oznacza to, że izolujące się od świata państwo jest zdolne do przeprowadzenia ataku atomowego na niemal dowolne miejsce w Korei Południowej lub Japonii.
Pjongjang miesiąc temu ogłosił, że zdołał zminiaturyzować głowice jądrowe w celu wyposażenia w nie międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Oznaczałoby to, że byłby zdolny do uderzenia na cele w promieniu tysięcy kilometrów, potencjalnie nawet na terytorium USA.
"Wierzymy, że zminiaturyzowali głowice"
Eksperci byli wówczas podzieleni, czy informacje Korei Północnej są prawdą, wyrażali jednak swoje obawy, że Korea Płn. jest w posiadaniu technologii pozwalających na miniaturyzację głowic jądrowych, tak by możliwe było umieszczenie ich na jakiegoś rodzaju rakietach.
Teraz anonimowy przedstawiciel Korei Południowej po raz pierwszy przyznał, że Pjongjang rzeczywiście posiadł taką zdolność, ale w przypadku rakiet o mniejszym zasięgu.
- Wierzymy, że z sukcesem dokonali oni (Koreańczycy z Północy - red.) miniaturyzacji głowicy nuklearnej, umożliwiającej zamontowanie jej na pocisku Rodong - powiedział. Odmówił on jednak podania szczegółów i przyznał, że jak dotąd nie ma dowodów, że Pjongjang rzeczywiście zamontował głowicę nuklearną na tego typu rakiecie.
Niebezpieczne rakiety
Rodong to pociski średniego zasięgu zdolne do przeniesienia ładunku o wadze tony na odległość nawet 2 tys. kilometrów. Taki zasięg oznaczałby, że Korea Płn. jest zdolna do przeprowadzenia atomowego uderzenia w dowolnym miejscu Korei Płd., na niemal całym terytorium Japonii a także na części terytorium Chin lub Rosji.
Część ekspertów na podstawie dotychczasowych testów pocisków Rodong twierdzi jednak, że Koreańczycy z Północy celowo zmniejszyli ich zasięg do ok. tysiąca kilometrów. Miało to dać im w zamian możliwość wystrzeliwania rakiet znacznie wyżej, na wysokość 160 kilometrów, utrudniając w ten sposób przechwycenie ich przez wrogie systemy antyrakietowe.
Szacuje się, że Korea Płn. posiada 200-300 pocisków Rodong. W przeciwieństwie do północnokoreańskich pocisków międzykontynentalnych, są one wielokrotnie przetestowane i gotowe do użycia bojowego.
Kolejne próby i sankcje
6 stycznia Pjongjang poinformował, że dokonał udanego testu zminiaturyzowanej bomby wodorowej, potężniejszej od trzech testowanych w poprzednich latach ładunków. Ponadto Korea Północna wystrzeliła w lutym rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, która umieściła na orbicie okołoziemskiej satelitę.
W odpowiedzi na test bomby wodorowej Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie zaaprobowała na początku marca rezolucję zaostrzającą zdecydowanie sankcje wobec Korei Północnej.
Dotychczasowe rezolucje ONZ zabraniają Korei Północnej prób z bronią jądrową oraz testów balistycznych. Nie zważając na te zakazy, Pjongjang nie ustaje w wysiłkach na rzecz zwiększenia swego potencjału wojskowego, w tym jądrowego.
Autor: mm/ja / Źródło: Japan Times, PAP, tvn24.pl