Sześć dużych okrętów desantowych Floty Bałtyckiej i Północnej płynie z Morza Śródziemnego w kierunku Morza Czarnego - poinformował we wtorek rosyjski resort obrony. Jednostki - według zapowiedzi - wezmą udział w ćwiczeniach morskich. Eksperci w Kijowie obawiają się, że okręty mogą zostać wykorzystane do potencjalnego ataku Rosji na Ukrainę.
"Oddział dużych okrętów desantowych rosyjskiej marynarki wojennej rozpoczął przepływ przez cieśniny Bosfor i Dardanelę. Okręty planują przepływ z Morza Śródziemnego na Morze Czarne, gdzie wezmą udział w ćwiczeniach morskich" - podało we wtorkowym komunikacie rosyjskie ministerstwo obrony.
Jak przekazał resort, "obecnie załogi okrętów "Koroliow", "Mińsk" i "Kaliningrad" znajdują się na wodach cieśniny Dardanelę. Załogi jednostek "Piotr Morgunow", Gieorgij Pobiedonosiec" i "Oleniegorskij gorniak" przepłyną przez cieśniny Morza Czarnego w ciągu następnego dnia".
4 lutego rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że "w ramach ćwiczeń do syryjskiego portu Tartus (gdzie znajduje się baza rosyjskiej marynarki wojennej - red.) wpłyneła grupa dużych okrętów desantowych Floty Północnej i Bałtyckiej".
Ćwiczenia morskie na niespotykaną skalę
Siły zbrojne Rosji w styczniu i lutym tego roku zaplanowały, na niespotykaną jak dotąd skalę, ćwiczenia morskie. Według danych tamtejszej marynarki wojennej ma w nich łącznie uczestniczyć 140 okrętów. Manewry odbywają się na morzach Śródziemnym, Północnym i Ochockim, a także na Oceanie Spokojnym i Atlantyckim.
Rosja przeprowadza ćwiczenia w czasie napięcia w stosunkach z Ukrainą i Zachodem, który obawia się nowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Eksperci w Kijowie już wcześniej obawiali się, że Rosja może wykorzystać okręty desantowe do ewentualnego ataku na Ukrainę od strony morza. W rozmowie z radiem Swoboda analitycy podkreślali, że najbardziej prawdopodobnymi kierunkami potencjalnej ofensywy byłyby rejony Mariupola i Odessy.
Rola Turcji
Agencja Reutera przypomniała, że Turcja, jako członek NATO, mogłaby zamknąć cieśniny dla ruchu okrętów, gdyby Rosja podjęła działania militarne przeciwko Ukrainie.
- Turcja jest upoważniona do zamykania cieśnin dla wszystkich obcych okrętów wojennych w czasie wojny lub gdy sama jest zagrożona agresją. Ma również prawo odmówić tranzytu statkom handlowym należącym do krajów będących w stanie wojny z Turcją - powiedział Reuterowi Yoruk Isik, analityk do spraw geopolitycznych w Stambule.
Władze Turcji, która dzieli granicę morską zarówno z Ukrainą, jak i Rosją na Morzu Czarnym, wcześniej oświadczyły, że "jakikolwiek konflikt militarny byłby nie do przyjęcia", dając do zrozumienia Moskwie, że "jakakolwiek inwazja byłaby też nierozsądna".
Prezydent Recep Tayyip Erdogan zaoferował także mediację w sporze między Moskwą a Kijowem. Ankara utrzymuje stosunki z obydwoma krajami, choć Erdogan przekazał władzom na Kremlu, że "zrobi to, co konieczne jako członek NATO w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę" - podkreśliła we wtorkowej depeszy Agencja Reutera.
Źródło: Interfax, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Rosji