O widmie rosyjskiej inwazji na Ukrainę mówił w TVN24 Jacek Stawiski, dziennikarz i prowadzący programu "Horyzont" w TVN24 BiS. - To już nie jest dyplomacja, tylko próba zachowania pokoju - tak ocenił sobotnie rozmowy na linii Zachód - Rosja.
W piątek wieczorem doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jake Sullivan przekazał, że rosyjska inwazja na Ukrainę "może zacząć się w każdym momencie, także podczas trwających igrzysk olimpijskich". W sobotę odbywają się kolejne odsłony akcji dyplomatycznej w związku z napięciem na granicy Ukrainy. Doszło między innymi do telefonicznych rozmów Antony'ego Blinkena z Siergiejem Ławrowem oraz Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem.
O napięciu wokół Ukrainy i widmie rosyjskiej agresji mówił w sobotę w TVN24 Jacek Stawiski, autor programu "Horyzont" w TVN24 BiS.
Stawiski: tradycyjna rola dyplomacji się zakończyła
- Znajdujemy się teraz w takiej sytuacji, że są rozmowy na najwyższych szczeblach. Putina z Bidenem, Ławrowa z Blinkenem, Macrona z Putinem - wyliczał.
Jego zdaniem "to już nie jest dyplomacja, tylko próba zachowania pokoju". - Polityka międzynarodowa od wczoraj wkroczyła w taką fazę, że teraz liczą się działania. Już nie dyskusje o warunkach rozmów, o zasadach kontaktów - wskazywał.
- To jest moment, po którym uruchamiane zostają w polityce międzynarodowej takie mechanizmy, które mają na celu zachowanie pokoju bądź opóźnienie wojny. Są takie momenty w dziejach Europy. To jest na pewno moment, w którym - bez przesadnego siania paniki - sytuacja jest na tyle poważna, że ta tradycyjna rola dyplomacji się zakończyła - dodał dziennikarz TVN24 BiS.
Być może - zaznaczył - ta rola dyplomacji "zostanie przywrócona w wyniku tych mechanizmów, które są uruchomione w kilku najważniejszych stolicach świata".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24