Nagromadzenie rosyjskich żołnierzy wokół Ukrainy prawdopodobnie sięga od 169 do 190 tysięcy - przekazał amerykański ambasador przy OBWE Michael Carpenter. Moskwa przekonuje, że rozpoczęła wycofywanie części sił z obszarów przygranicznych. Zachód nie potwierdza tych informacji.
Michael Carpenter, ambasador Stanów Zjednoczonych przy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, wypowiedział się na spotkaniu OBWE zwołanym w związku z kryzysem wokół Ukrainy. Rosja nie uczestniczyła w rozmowach. - Szacujemy, że Rosja prawdopodobnie zgromadziła między 169 a 190 tysięcy żołnierzy na Ukrainie i blisko jej granic. 30 stycznia było ich około 100 tysięcy - przekazał Carpenter. Dodał, że jest to "największa koncentracja wojskowa w Europie od czasu drugiej wojny światowej".
W piątek rano rosyjski resort obrony przekazał, że część wojsk i sprzętu rozlokowanych w zachodniej części Rosji i na Krymie powraca do swoich baz.
Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow poinformował w piątek w parlamencie, że Rosja zgromadziła wokół Ukrainy około 149 tysięcy żołnierzy. Prognozował przy tym, że w najbliższych dniach przybędzie jeszcze kilka tysięcy wojskowych. Minister zapewnił, że strona ukraińska widzi każdy ruch, który mógłby stanowić potencjalne ryzyko dla kraju.
Raport tvn24.pl: Rosja-Ukraina. Sytuacja na granicy i przyczyny konfliktu
Rosja przekazała w tym tygodniu, że zaczęła wycofywać część sił z obszarów sąsiadujących z Ukrainą. Kijów i Zachód zakwestionowały to oświadczenie, wskazując, że dostępne im dane sugerują raczej zastępowanie części żołnierzy i sprzętu, co nie jest równoznaczne z wycofaniem części wojsk.
Źródło: Reuters, PAP