George Sabra, przywódca Narodowej Rady Syryjskiej (NRS), jednego z najważniejszych ugrupowań opozycyjnych, oświadczył że NRS wycofa się z Syryjskiej Koalicji Narodowej, jeśli weźmie ona udział w proponowanej konferencji pokojowej w Genewie.
NRS nie weźmie udziału w konferencji zwanej Genewa 2, do której zorganizowania od kilku miesięcy dążą USA i Rosja. Konferencja miała - po wielokrotnym odkładaniu tego terminu - odbyć się w połowie listopada.
Bez kluczowego gracza
- NRS, najważniejszy blok polityczny w Koalicji, podjął nieodwołalną decyzję (...), by nie udawać się do Genewy - powiedział w rozmowie z AFP Sabra, który jest też byłym szefem Syryjskiej Koalicji Narodowej.
We wrześniu obecny przywódca Koalicji Ahmad Dżarba oświadczył, że ugrupowanie to jest gotowe wziąć udział w proponowanej konferencji, jeśli celem będzie utworzenie syryjskiego rządu tymczasowego z wszelkimi uprawnieniami. W mocy miały też pozostać warunki stawiane już wcześniej przez syryjską opozycję: położenie kresu władzy prezydenta Baszara el-Asada i zakończenie działań bojowych przez siły reżimowe.
Jednak w niedzielę Sabra podkreślił, że jego ugrupowanie opuści Koalicję, jeśli nadal będzie ona zdecydowana wziąć udział w Genewie 2. Szef NRS poinformował o swej decyzji w przeddzień spotkania amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego ze specjalnym wysłannikiem ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Lakhdarem Brahimim, które miało być poświęcone konferencji pokojowej w Genewie.
Osłabiona opozycja
AFP ostrzega, że stanowisko NRS może pogłębić i tak już poważne podziały między grupami składającymi się na antyreżimową opozycję w Syrii. Została ona już poważnie osłabiona przez wewnętrzne konflikty oraz odejście niektórych ugrupowań islamistycznych, które często wdają się ostatnio w zbrojne starcia z siłami umiarkowanej opozycji. Sabra oskarżył w rozmowie z AFP wspólnotę międzynarodową o to, że koncentrując się na samej broni chemicznej i rezygnując z interwencji w Syrii, zdecydowała się nie ukarać Asada za atak chemiczny na własnych obywateli. - Zabójca pozostał nieukarany, a o ofiarach zapomniano - powiedział Sabra.
Warunki wstępne
Wyjaśniając swoją decyzję dotyczącą nieuczestniczenia w Genewie 2, przywódca NRS dodał, że mieszkańcy wielu regionów Syrii przymierają głodem, a wojska reżimowe nie pozwalają nawet na dostarczanie chleba do Guty, bastionu powstańców na przedmieściach Damaszku. Zdaniem Sabry w takich warunkach nie można podjąć negocjacji z reżimem.
W ramach wynegocjowanego w połowie września przez szefów dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Rosji porozumienia, które zatwierdziła potem Rada Bezpieczeństwa ONZ, Syria postanowiła przystąpić do Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej i przekazała swą broń chemiczną pod kontrolę tej organizacji. Całkowita likwidacja syryjskiej broni chemicznej ma się zakończyć do połowy 2014 roku.
Przed zawarciem amerykańsko-rosyjskiego porozumienia USA groziły Damaszkowi interwencją zbrojną, która miała być reakcją na użycie przez reżim broni chemicznej na przedmieściach Damaszku 21 sierpnia.
Autor: rf/jk / Źródło: PAP