Komu miliony dolarów za śmierć Osamy?


W 2001 roku za głowę Osamy bin Ladena Amerykanie wyznaczyli 25 mln dolarów nagrody. Trzy lata później podnieśli stawkę do 50 mln. Teraz, gdy Osama nie żyje, powstało pytanie - komu należy się nagroda? Nowojorscy kongresmeni mają pomysł.

Nagrodę w 2001 roku ustanowiło Biuro Bezpieczeństwa Dyplomatycznego Departament Stanu w ramach programu "Nagrody za Sprawiedliwość". Stworzony w 1984 roku program na nagradzać "wiarygodne informacje, które pozwolą uwięzić terrorystów lub zapobiec aktom międzynarodowego terroryzmu na całym świecie".

Trzy lata później, gdy poszukiwania bin Ladena nadal były bezowocne, Kongres USA zdecydował się skusić potencjalnych informatorów jeszcze większą sumą, oferując za jego głowę 50 mln dolarów. Odpowiedzialny za wysokość nagrody Departament Stanu nigdy jednak formalnie nie podniósł stawki aż tak wysoko. Nie wiadomo więc do końca, jaka ostatecznie nagroda należy się za śmierć terrorysty numer 1.

Komu nagrodę?

To jednak problem wtórny wobec problemu braku odbiorcy nagrody. Komu bowiem ją przyznać? Komandosi, którzy zastrzelili Osamę, działali na rozkaz z dokładnie przygotowanymi informacji wywiadowczymi. Przyznać im nagrodę byłoby trudno. Tak samo ma się sprawa z nieujawnionymi informatorami, których doniesienia doprowadziły Navy SEALs do Abbotabadu. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, gdy wziąć pod uwagę, że część informacji, które doprowadziły do zabicia Osamy, pochodziła prawdopodobnie z zeznań wymuszonych siłą na zatrzymanych wcześniej terrorystach.

Komu zatem dać nagrodę? Najnowszy pomysł mają nowojorscy kongresmeni, Anthony Weiner i Jerrold Nadler, którzy, jak informuje CNN, chcą, by pieniądze z nagrody trafiły do specjalnego funduszu dla rodzin ofiar ataku z 11 września 2001 roku.

Istniejący od 10 lat fundusz wypłacił średnio po 2,1 mln dolarów rodzinom ofiar terrorystycznych ataków, choć niektórzy - ci, którzy złożyli odrębne wnioski - mogli liczyć nawet na ponad osiem milionów dolarów. Teraz mogliby dostać jeszcze więcej.

Pomoże ustawa?

Departament Stanu nie odpowiedział jeszcze na propozycję kongresmenów, zaznaczając, że nie ma zwyczaju dyskutować publicznie o tożsamości beneficjentów nagród.

Kongresmeni mają jednak nadzieję, że zdołają przeprowadzić przez Kongres ustawę, która zobliguje dyplomatów do przekazania pieniędzy na fundusz pomocowy.

Bin Laden zginął 1 maja, ale o jego śmierci Biały Dom poinformował dopiero rano polskiego czasu, w poniedziałek 2 maja. Terrorysta numer 1, poszukiwany od lat Saudyjczyk, zginął w 40-minutowej operacji przeprowadzonej przez żołnierzy US Navy SEALS, elitarne oddziały amerykańskiej marynarki wojennej.

\\mtom\k



Źródło: CNN