Komorowski, Zeman i Gauck w Pradze. Poleciały jajka

Komorowski, Gauck i Zeman obrzuceni jajkami w Pradze
Komorowski, Gauck i Zeman obrzuceni jajkami w Pradze
tvn24
Prezydenci zaatakowani jajkamitvn24

W stronę Bronisława Komorowskiego, Milosza Zemana i Joachima Gaucka poleciały w poniedziałek jajka. Prezydenci Polski i Niemiec przyjechali do Pragi na zaproszenie prezydenta Czech z okazji obchodów 25. rocznicy aksamitnej rewolucji. Czeskie media piszą, że atak jajkami wymierzony był w Zemana, przeciwko któremu zorganizowano demonstrację. Na incydent błyskawicznie zareagowała ochrona, która rozłożyła nad prezydentami parasole.

W stolicy Czech Komorowski bierze udział w uroczystościach w 25. rocznicę aksamitnej rewolucji. Wraz z prezydentami Słowacji, Niemiec i Węgier uczestniczył na Hradczanach w oficjalnym śniadaniu, wydanym przez prezydenta Czech Milosza Zemana.

Prezydenci wspólnie otworzyli też wystawę poświęconą wydarzeniom 17 listopada 1939 i 1989 roku i odsłonili tablicę pamiątkową z okazji 25. rocznicy aksamitnej rewolucji.

Atak jajkami

W czasie tej części obchodów doszło do nieprzyjemnego incydentu. W stronę prezydentów Polski, Niemiec i Czech poleciały jajka. Ochrona zareagowała błyskawicznie: nad głowami Komorowskiego, Gaucka i Zemana od razu rozłożono parasole.

Atak jednak najpewniej nie był wymierzony w polskiego przywódcę. Odsłonięciu tablicy na praskim uniwersytecie towarzyszyła kilkusetosobowa demonstracja przeciwko prezydentowi Czech w związku z jego ostatnimi wypowiedziami.

Atak z użyciem jajek został powtórzony w dalszej części uroczystości, kiedy Milosz Zeman przemawiał ze sceny. Ochrona ponownie rozłożyła parasole, personel próbował też łapać nadlatujące jajka.

Demonstranci w czasie wystąpienia Zemana także gwizdali, krzyczeli i rzucali pomidorami.

Jak podaje czeski portal zpravy.idnes.cz, jednym z jajek został trafiony niemiecki prezydent.

Atak jajkami na Zemana
Atak jajkami na Zemanatvn24

"Trzeba iść razem pod prąd"

Aplauzem manifestanci przyjęli słowa pozostałych prezydentów - w tym także Bronisława Komorowskiego - krzycząc m.in. "Słuchaj, Zeman".

- Pamiętam tamte dni, kiedy my, ludzie polskiej Solidarności, cieszyliśmy się z tego, że w Pradze ruszyło się, ruszył wielki naród w stronę wolności - mówił Komorowski przy okazji odsłonięcia tablicy na terenie praskiego Uniwersytetu Karola, gdzie 25 lat temu rozpoczęły się demonstracje.

Komorowski zwrócił uwagę, że gdy w Pradze rozpoczynały się protesty, w Polsce był już "rząd niekomunistyczny, ale nie było bezpiecznie". - Bezpiecznie, mądrze, skutecznie jest zawsze razem iść ku wolności - dodał prezydent RP.

- Prawdziwe przyjaźnie miedzy ludźmi, między państwami i narodami powstają wtedy, kiedy jest trudno, kiedy jest ryzyko, kiedy jest niebezpiecznie, kiedy trzeba iść razem pod prąd - podkreślił Komorowski.

Komorowski przemawia. Gorące brawa od Czechów
Komorowski przemawia. Gorące brawa od Czechów

Komorowski: solidarność jest wolnością

Jak mówił, "wolność jest jedna" i "ta sama wolność była wolnością Polski, Czechów, Słowaków, Węgrów, Niemców i wszystkich narodów zniewolonych w naszej części Europy".

Dlatego dzisiaj - zaznaczył polski prezydent - "nasza solidarność ludzi, którzy cieszą się wolnością, należy się tym, którzy o wolność walczą".

- Należy się tym, którzy chcą iść tą samą drogą wolności na zachód: Ukrainie, Mołdawii i Gruzji. Oni potrzebują solidarności ludzi wolnego świata, nas, którzy pamiętają życie w kraju bez wolności - dodał Komorowski.

Autor: pk/kka/kwoj / Źródło: tvn24.pl, aktualne.cz, zpravy.idnes.cz, PAP

Raporty: