Komorowski: Polacy na Litwie odnajdują swoje miejsce

Aktualizacja:
Prezydent Komorowski z wizytą na Litwie
Prezydent Komorowski z wizytą na Litwie
tvn24
Bronisław Komorowski zapalił znicz pod murem aresztu śledczego na Łukiszkachtvn24

- Realizujemy dzisiaj odrębne narodowe cele, idziemy jednak równolegle w tym samym kierunku - mówił prezydent Bronisław Komorowski, który w sobotę w Wilnie uczestniczył w obchodach Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego. Ocenił także, że mniejszość polska na Litwie "odnajduje swoje miejsce"

- Mam świadomość, że jestem dzisiaj gościem Litwy nie tylko nowoczesnej, nie tylko demokratycznej, nie tylko niepodległej, ale Litwy, w której i mniejszość polska odnajduje swoje miejsce - powiedział prezydent dziennikarzom polskim i litewskim. - Odniosła ona sukces wyborczy, co cieszy także dlatego, bo otwiera nowe perspektywy na uczestnictwo mniejszości polskiej w polityce państwa litewskiego. Pewnie z korzyścią dla relacji pomiędzy narodami i państwami - dodał także. Jak mówił Komorowski, ma nadzieję, że "to od nas zależy, czy zdołamy relacje polsko-litewskie wprowadzić w nowe, dobre koleiny". - Uważam, że tak, że to jest absolutnie możliwe, taką szansę buduje mocna obecność przedstawicieli mniejszości polskiej w polityce litewskiej i wspólna przynależność do UE - zaznaczył polski prezydent.

Z prezydent Litwy o Polakach nie rozmawiał?

Dopytywany, czy w jego rozmowie z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite pojawiły się sprawy dotyczące polskiej mniejszości na Litwie, Komorowski odparł, że rozmawiali głównie o zadaniach, które wynikają z członkowstwa obu krajów w UE, w tym m.in. o szczycie Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w listopadzie w Wilnie. Jak podkreślił prezydent, m.in. o kwestiach polskiej mniejszości rozmawiali przed kilkoma dniami premierzy Polski i Litwy - podczas wizyty w Warszawie szefa litewskiego rządu Algirdasa Butkevicziusa. Z Butkevicziusem spotkał się wówczas również Bronisław Komorowski. - Miałem z nim przyjemność rozmawiać m.in. o tym, co można zrobić, aby relacje polsko-litewskie nabrały nowego rozpędu, były jak najintensywniejsze, jak najlepsze - dodał prezydent.

W tym samym kierunku?

Komorowski wziął udział w uroczystościach z okazji Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego. W rozmowie z dziennikarzami wyraził satysfakcję, że po raz kolejny może uczestniczyć w tych obchodach. Podkreślił, że niepodległość nie była łatwa ani dla Polski, ani dla Litwy i jest wielkim zobowiązaniem do dnia dzisiejszego. Ocenił też, że współczesna Polska i Litwa idą w tym samym kierunku - poprzez demokratyczne zmiany, jakie zaszły w obu krajach oraz poprzez członkostwo w UE i w NATO. Podczas wizyty na Litwie prezydent Bronisław Komorowski zapalił znicz pod murem aresztu śledczego na Łukiszkach, gdzie przetrzymywano wielu znanych Polaków - uczestników powstań i żołnierzy AK. Wśród uwięzionych tam znajdowali się też członkowie rodziny prezydenta - m.in. jego ojciec, stryjowie i ciotka.

Grybauskaite o Polsce ani słowem

Podczas głównych uroczystości z okazji Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego prezydent Litwy Dalia Grybausakaite zaapelowała o jedność narodu, zaznaczając, że Litwa "jest krajem o wrodzonym pragnieniu wolności". - Bądźmy skupieni wokół tego, co jest najważniejsze i nie pozwólmy, by decydował za nas ktoś obcy. Nie wymieniajmy wolności na krótkotrwałe korzyści ani w czasie wyborów, ani w staraniach o niepodległość energetyczną, ani też budując stosunki międzynarodowe - powiedziała prezydent. Podkreśliła także: - Wspólnymi siłami, zaledwie w ciągu kilku dziesięcioleci, potrafiliśmy osiągnąć niebywały postęp i przekształcić Litwę w państwo europejskie.

Przypomniała, że w drugim półroczu br. Litwa przejmie przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. - Świadczy to o zaufaniu wspólnoty międzynarodowej wobec Litwy - oceniła prezydent. W swym przemówieniu nie odniosła się do udziału w sobotnich uroczystościach w Wilnie prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego. 95 lat temu, 16 lutego 1918 roku, Taryba - Rada Litewska - proklamowała niepodległość Litwy ze stolicą w Wilnie.

Autor: abs//gak/kdj / Źródło: PAP