Komisja Europejska na wniosek jej szefa Jean-Claude'a Junckera zajmie się w przyszłym tygodniu sytuacją w Polsce - poinformowała w piątek rzeczniczka tej instytucji, Mina Andreeva. Dodała, że Komisja "z wielkim niepokojem" śledzi wydarzenia w Polsce.
Rzeczniczka Komisji Europejskiej odniosła się w ten sposób do kolejnych działań władz w Warszawie zmierzających do reformy sądownictwa. W środę Sejm przegłosował zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa, a następnie złożył projekt ustawy o Sądzie Najwyższym.
W środę raport
Jak podkreśliła w piątek rzecznika Komisji, unijni urzędnicy będą się starali rozwiązywać te kwestie "w ramach istniejącej procedury (praworządności - red.), która została nałożona na Polskę".
Rzeczniczka poinformowała, że w środę 19 lipca wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans przedstawi raport, w którym omówi stan dialogu z Polską i uwzględni w nim wydarzenia ostatnich dni.
Komisja "zareaguje w tej sprawie"
W czwartek unijny komisarz ds. gospodarczych Pierre Moscovici podkreślał, że Komisja Europejska będzie do końca broniła praworządności. Zapowiedział też "wywieranie presji" na rząd w Warszawie.
Przypomniał, że w Komisji Europejskiej sprawami dotyczącymi instytucji państwa prawa zajmuje się Frans Timmermans, który - jak zaznaczył - jest "szczególnie wyczulony" na kwestię praworządność w Polsce. - Wszyscy jesteśmy po jego stronie - zadeklarował Moscovici.
Jak dodał, nie ma wątpliwości, że Komisja zaoferuje wsparcie tym, którzy go potrzebują. - Gdy nadejdzie odpowiedni czas, Frans (Timmermans) zareaguje w tej sprawie - powiedział urzędnik. Relacjonował też, że Timmermans poruszył kwestię Polski na środowym spotkaniu kolegium komisarzy, wskazując, że nie można pozwolić, "by takie rzeczy nadal miały miejsce".
Autor: adso / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Geert Vanden Wijngart/Unia Europejska