Izrael potwierdził, że są to ciała wojskowych: płk. Asafa Hamamiego, kpt. Omera Neutry i st. sierż. Oza Daniela.
Wcześniej, w piątek, Hamas przekazał Izraelowi inne ciała. Jak wykazały analizy, tamte szczątki nie należały jednak do żadnego z więźniów palestyńskiego ugrupowania terrorystycznego. Zgodnie z warunkami pierwszej fazy rozejmu, obowiązującej od 10 października, Hamas zobowiązał się do przekazania wszystkich 28 ciał martwych zakładników. Dotychczas wydano zwłoki 20 z nich.
Zobacz też: Na górze piekło, na dole piekło. "Nie pozwól, bym utonął w ciemności"
Ogromny problemy z identyfikacją ciał w Strefie Gazy
Izrael wezwał do przyspieszenia procesu przekazywania ciał, podkreślając, że w niektórych przypadkach otrzymane szczątki nie należały do porwanych. Hamas tłumaczy z kolei opóźnienia rozległymi zniszczeniami w Strefie Gazy, które utrudniają poszukiwania.
Na mocy porozumienia Izrael przekazuje zwłoki 15 Palestyńczyków za każde szczątki izraelskiego zakładnika. Jak dotąd izraelskie władze wydały ciała 225 osób. Tymczasem władze sanitarne w Strefie Gazy informują, że mają trudności z identyfikacją zwróconych im szczątków z powodu braku dostępu do badań DNA. Jak podało ministerstwo zdrowia w Gazie, spośród wszystkich zwłok Palestyńczyków, przekazanych od początku rozejmu, udało się dotąd zidentyfikować tylko 75 osób. Władze publikują zdjęcia szczątków, licząc na to, że rodziny rozpoznają swoich bliskich.
Autorka/Autor: mm, lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA