W sobotę wieczorem pasażerowie pociągu jadącego z Doncaster do Londynu zostali zaatakowani przez nożownika. Jedenaście osób trafiło do szpitala. W niedzielę wieczorem Brytyjska Policja Transportowa (BTP) potwierdziła, że pięć z nich zostało wypisanych do domu.
W stanie zagrażającym życiu pozostaje pracownik kolei, który po tym, jak został ranny - próbował powstrzymać napastnika i ochronić pasażerów. - Oglądając nagrania z monitoringu z pociągu, można stwierdzić, że działania pracownika kolei były wręcz heroiczne i bez wątpienia uratowały ludzkie życie – powiedział rzecznik BTP. Nie ujawniono nazwiska mężczyzny.
Dyrektor kolei: dziękuję za odwagę
David Horne, dyrektor zarządzający londyńską koleją północno-wschodnią (LNER), podziękował służbom ratunkowym "za szybką i profesjonalną reakcję" i powiedział, że firma oraz pracownicy są "głęboko wstrząśnięci i zasmuceni" tym zdarzeniem.
- Nasze myśli i modlitwy są ze wszystkimi dotkniętymi tą tragedią, szczególnie z naszym kolegą, którego życie nadal jest zagrożone, i jego rodziną – powiedział.
- Chciałbym również wyrazić uznanie dla maszynisty, załogi i naszych kolegów z ekipy reagowania operacyjnego za ich odwagę i szybkie działanie - dodał.
Szybkie działanie załogi pociągu
Maszynistą pociągu był Andrew Johnson, były starszy sierżant Royal Navy. Gdy podniesiono alarm, miał skontaktować się z dyspozytornią, aby zmienić trasę pociągu z toru szybkiego na wolniejszy, którego peron znajduje się w Huntingdon. Jego szybka decyzja prawdopodobnie zapobiegła zatrzymaniu się pociągu "pośrodku niczego" i konieczności dotarcia do następnej stacji, co zajęłoby od 10 do 15 minut. Dzięki temu służby ratunkowe mogły szybciej rozpocząć pomoc poszkodowanym.
Przedstawiciel związku zawodowego Aslef stwierdził, że maszynista jest "wstrząśnięty", ale "w dobrej formie".
- Zrobił wszystko, do czego został przeszkolony, we właściwym czasie i we właściwy sposób. Wykazał się prawdziwą odwagą, prawdziwym poświęceniem i prawdziwą determinacją w najtrudniejszych okolicznościach - opisał.
Atak nożownika w pociągu do Londynu
Pociąg, w którym doszło do ataku na pasażerów, wyruszył o godzinie 18.25 z dworca w Doncaster na północy Wielkiej Brytanii. Jego stacją docelową było King's Cross w Londynie.
Przed godziną 20 policja otrzymała zgłoszenie o wielu osobach ranionych nożem. Na miejsce wysłano 30 funkcjonariuszy. W związku z atakiem zatrzymano dwie osoby. Służby zwolniły 35-latka i ustaliły, że nie brał udziału w ataku.
Drugi podejrzany to obywatel Wielkiej Brytanii. Śledczy sprawdzają jego przeszłość i motywy. Wykluczają działania terrorystyczne.
Autorka/Autor: os/lulu
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Reuters