Komisarz UE ds. sportu Andrulla Wasiliu oświadczyła, że tak jak pozostali komisarze nie weźmie udziału imprezach Euro 2012 na Ukrainie. Ale ważne, by zachować ducha sportu i świętować sukces mistrzostw - dodała, informując, że przyjedzie na jeden z meczy w Polsce.
- Podobnie jak miliony kibiców nie mogę się doczekać tegorocznych piłkarskich mistrzostw Euro 2012. Jestem pewna, że zobaczymy emocjonujące mecze i, miejmy nadzieję, mnóstwo bramek - tak się zaczyna wydane w piątek pisemne oświadczenie Wasiliu, która w KE odpowiada, oprócz sportu, także za kulturę, edukację i politykę wobec młodzieży.
(...) nie byłoby właściwe, by komisarz ds. sportu brała udział w wydarzeniach na Ukrainie. Andrulla Wasiliu
Wasiliu poinformowała, że w związku z licznie wyrażanymi obawami o sytuację polityczną na Ukrainie i sytuację więzionej byłej premier Julii Tymoszenko, zdecydowała, że "nie byłoby właściwe, by komisarz ds. sportu brała udział w wydarzeniach na Ukrainie". Dlatego też dostosuje się do stanowiska wyrażonego już przez przewodniczącego KE Jose Manuela Barroso i pozostałych komisarzy, by nie jechać na imprezy związane z Euro 2012 na Ukrainę.
Zachować prawdziwą istotę sportu
- Myślę jednak, że ważne jest, aby zachować prawdziwą istotę sportu i (świętować) sportowy sukces Euro 2012. Mam wielką nadzieję, że ten turniej piłkarski będzie prawdziwym sukcesem i że będę mogła uczestniczyć w jednym z meczów odbywających się w Polsce - dodała komisarz.
W środę przedstawicielstwo UE w Kijowie poinformowało, że wszyscy unijni komisarze podzielają stanowisko szefa KE Barroso i tak jak on nie przyjadą na imprezy związane z Euro 2012 na Ukrainie. W komunikacie podkreślono, że KE nie bojkotuje Euro 2012, a Barroso nie przyjął od UEFA zaproszenia na mecze turnieju "w związku z wypełnionym grafikiem".
- KE jest zaniepokojona pewnymi kwestiami, związanymi z przestrzeganiem prawa na Ukrainie. Przedmiot tego zaniepokojenia jest wszystkim doskonale znany i był wiele razy omawiany. Stanowisko UE wobec nieudowodnionej winy (Julii) Tymoszenko nie powinno wywoływać wątpliwości - czytamy.
Bojkot
Apele o bojkot Euro 2012 w ukraińskich miastach pojawiły się po informacjach o pobiciu znajdującej się w więzieniu Tymoszenko, największej przeciwniczki prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
20 kwietnia opozycjonistka, skazana na siedem lat pozbawienia wolności za nadużycia, ogłosiła głodówkę w proteście przeciw złemu traktowaniu.
Źródło: PAP